Spotkanie zaczęło się od bardzo groźnej sytuacji stworzonej przez gości. W 3. minucie Makuszewski idealnie dośrodkował na głowę Pietrowskiego, ale jego strzał z trudem obronił Baran. Jaga odpowiedziała dość szybko, na strzał z dystansu zdecydował się Dźwigała, ale uderzył tuż obok bramki. W 14. minucie pierwszą żółtą kartkę w tym meczu zobaczył Dani Quintana, który faulował Makuszewskiego. Dziesięć minut później znakomicie do Balaja zagrał Quintana, ten zagrywał wzdłuż pola karnego, ale futbolówkę na rzut rożny wybił obrońca Lechii. Po rzucie rożnym mamy 1:0, bramkę głową zdobył Ugo Ukah. Lechia próbowała odpowiedzieć dość szybko za sprawą Makuszewskiego, ale znowu w bramce dobrze spisał się Baran. 27. minuta i Jaga strzela swojego drugiego gola. Po szybkim wyjściu spod własnej bramki Balaj dostał znakomitą prostopadłą piłkę, którą zamienił na gola.
Gdańszczanie głównie za sprawą byłego Jagiellończyka - Macieja Maskuszewskiego i Sadaeva zagrażali białostockiej bramce, ale na szczęście ich strzały były niecelne. Co jakiś czas Lechia sprawdzała umiejętności golkipera Jagiellonii. W 41. minucie bardzo ładny strzał oddał Pietrowski, ale górą był Baran. Minutę później znakomitej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Sadaev, który nie trafił w światło bramki z okolic 5. metra. Pierwsza połowa toczyła się w bardzo szybkim tempie. Oba zespoły stworzyły sobie wiele sytuacji do zdobycia goli, ale do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej części gry na placu pojawił się Fin - Perovuo, który zmienił kontuzjowanego kapitana białostockiej drużyny - Rafała Grzyba oraz Gruzin Popkhadze w miejsce Strausa. Jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej pierwsi bramkę mogli zdobyć goście. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego minimalnie przestrzelił Pietrowski. W 53. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Wiśniewski, mijając dwóch rywali, wykonał bardzo groźne uderzenie, ale obok bramki. W 55. minucie na pierwszą zmianę zdecydował się Michał Probierz. Aktywnego Pietrowskiego zmienił Tuszyński. Chwilę później kolejne niebezpieczne uderzenie z okolic 13. metra oddał Makuszewski. W 61. minucie w miejsce Sadaeva pojawił się Grzelczak. Lechia przeważała i dopięła swego w 65. minucie. W polu karnym Waszkiewicz sfaulował Wiśniewskiego, sędzia podyktował rzut karny, a bramkę z jedenastego metra zdobył wprowadzony Tuszyński.
Pierwszą okazję bramkową w drugiej połowie Jagiellończycy stworzyli dopiero w 70. minucie. Po akcji lewą stroną Quintany niecelny strzał głową oddał Balaj. O sporym szczęściu mogli mówić podopieczni Piotra Stokowca w 77. minucie, kiedy to piłka wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Krzysztofa Barana. Grająca dużo słabiej w drugie części gry Jagiellonia utrzymała prowadzenie i wynik nie uległ już zmianie.
Jagiellonia Białystok 2-1 Lechia Gdańsk
Ugochukwu Ukah 24., Bekim Balaj 26. - Patryk Tuszyński 66. (k)
Jagiellonia: 33. Krzysztof Baran - 25. Adam Waszkiewicz, 19. Ugochukwu Ukah, 18. Martin Baran, 3. Jonatan Straus (46, 7. Giorgi Popchadze) - 99. Dani Quintana (80, 6. Dawid Plizga), 14. Adam Dźwigała, 22. Rafał Grzyb (46, 8. Joel Perovuo), 20. Maciej Gajos, 10. Nika Dzalamidze - 9. Bekim Balaj.
Lechia: 24. Mateusz Bąk - 26. Deleu, 2. Rafał Janicki, 7. Sebastian Madera, 3. Nikola Leković - 14. Piotr Wiśniewski (84, 10. Przemysław Frankowski), 17. Marcin Pietrowski (55, 8. Patryk Tuszyński), 27. Paweł Dawidowicz, 21. Stojan Vranješ, 11. Maciej Makuszewski - 95. Zaur Sadajew (61, 9. Piotr Grzelczak).
żółte kartki: Quintana - Wiśniewski, Madera.
sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
24@bialystokonline.pl