Jagiellonia Białystok wciąż od meczu z Lechem Poznań nie zaznała smaku porażka (seria liczy już 15 spotkań), ale w ostatnim czasie mistrzowie kraju nieco zwolnili obroty. Podlaski zespół zremisował trzy starcia z rzędu w lidze (z Rakowem Częstochowa, Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin), a także podzielił się punktami z NK Celje w Lidze Konferencji. Teraz białostoczanie stoją przed doskonałą okazją do tego, by powrócić na zwycięską ścieżkę, gdyż rywalem Jagi w Pucharze Polski będzie Olimpia Grudziądz, czyli II-ligowiec i to II-ligowiec z dolnych rejonów tabeli. Wspomniana drużyna w 19 dotychczasowych meczach zdobyła 19 punktów, a taki dorobek pozwala zajmować miejsce 13., czyli tuż nad strefą spadkową oznaczające grę w barażach o utrzymanie.
Olimpia słabo wygląda zwłaszcza ostatnio. Ekipa z Grudziądza wygrała jedynie w 1/16 Pucharu Polski z Resovią Rzeszów, a poza tym w siedmiu najświeższych potyczkach zanotowała trzy remisy i doznała czterech porażek. Jagiellonia, mimo gry na wyjeździe, jest więc zdecydowanym faworytem zbliżającego się starcia i każdy inny wynik niż zwycięstwo białostoczan będzie ogromną sensacją, ale nie należy jednocześnie się spodziewać, że Żółto-Czerwonych czeka spacerek. Adrian Siemieniec, mimo częstego łączenia ligi z europejskimi pucharami, nie rotuje zbyt mocno składem, dlatego niemal pewne jest, że podczas rywalizacji z Olimpią tych roszad będzie zdecydowanie więcej. Na szczęście przy wyborze pierwszej jedenastki szkoleniowiec Dumy Podlasia ma spory komfort.
- Sytuacja kadrowa jest bardzo dobra. Razem z nami do autokaru wsiada Taras Romanczuk, który jedzie na całe nadchodzące tournee. To, w jakim meczu będzie do mojej dyspozycji, będziemy oceniać na bieżąco. Zobaczymy jak sytuacja z Joao, tutaj każdy dzień może mieć znaczenie. Jestem nastawiony optymistycznie. Mam do dyspozycji prawie wszystkich zawodników, a do tego wraca nasz kapitan, który będzie powoli wdrażany. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy grudzień i zostały nam jeszcze cztery spotkania, to sytuacja kadrowa jest bardzo dobra. Nic tylko się cieszyć i dobrze zakończyć ten rok - mówi Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.
Mecz w Grudziądzu rozpocznie się w czwartek o godz. 15.00. Na arbitra głównego spotkania wyznaczono Damiana Kosa z Gdańska.
rafal.zuk@bialystokonline.pl