Legia - Jaga, czyli mecz, który elektryzuje całą Polskę. Stawką półfinał krajowego pucharu

2025.02.25 17:51
Czy na etapie ćwierćfinału z krajowym pucharem pożegna się warszawska Legia i tym samym Goncalo Feio straci pracę? A może to Jaga odpadnie i Dumie Podlasia pozostanie walka na dwóch frontach? Środowy (26.02) mecz ma ogromną stawkę i interesuje całą piłkarską Polskę.
Legia - Jaga, czyli mecz, który elektryzuje całą Polskę. Stawką półfinał krajowego pucharu
Fot: Jagiellonia Białystok

Starcia Legii z Jagiellonią zawsze mają wyjątkową otoczkę, ale tym razem zbliżająca się rywalizacja wspomnianych drużyn zapowiada się jeszcze ciekawiej. Oba zespoły pragną dostać się do półfinału Pucharu Polski i ze względu na wagę środowej potyczki trenerzy wystawią najsilniejsze możliwe jedenastki. Trzeba jednak przyznać, że zdecydowanie większa presja spoczywa po stronie gospodarzy. To Legia jest niżej w tabeli PKO BP Ekstraklasy i w tej chwili znajduje się poza miejscem gwarantującym europejskie puchary w przyszłym sezonie, to Legia ma za sobą tragiczny występ z Radomiakiem i to na Legię systematycznie spada fala krytyki. Dodatkowo na gorącym stołku znajduje się Goncalo Feio, który w środę będzie grać o posadę. Jeżeli warszawska drużyna przegra pucharową potyczkę, to niewykluczone, że w kolejnym meczu wybuchowy Portugalczyk nie zasiądzie już na ławce trenerskiej swojego zespołu.

- Na pewno będzie to trudne spotkanie i bardzo prestiżowe. Wylosował się atrakcyjny rywal, szczególnie ze względu na otoczkę medialno-kibicowską. Jestem jednak przekonany, że sportowo także jest to atrakcyjny pojedynek, bo spotkają się dwa bardzo dobre zespoły. Zespoły, które wciąż reprezentują nasz kraj w Europie - mówi przed ćwierćfinałową potyczką przy Łazienkowskiej Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Środowy hit będzie 56. pojedynkiem obu drużyn w historii. 12 razy triumfowali białostoczanie, w 23 meczach górą była ekipa ze stolicy kraju, a dodatkowo padło też 20 remisów. Duma Podlasia na wyjazdowy triumf z Legią czeka od 29 sierpnia 2020 r. Wtedy to Żółto-Czerwoni wygrali przy ul. Łazienkowskiej 2:1, a gole na konto białostoczan zdobywali Jakov Puljić oraz Jesus Imaz. Od tamtej pory Jaga dwukrotnie w Warszawie przegrała i raz zremisowała.

Na arbitra ćwierćfinałowej potyczki Polski Związek Piłki Nożnej wyznaczył Piotra Lasyka. Sędziemu z Bytomia na liniach pomagać będą Paweł Sokolnicki i Bartosz Heinig, jako arbiter techniczny zaprezentuje się Leszek Lewandowski, a VAR-em zajmie się duet Szymon Marciniak, Marek Opaliński.

Jeżeli chodzi o absencje, to w zespole gospodarzy nie zagrają Luquinhas, Radovan Pankov oraz Gabriel Kobylak, natomiast w ekipie mistrzów Polski zabraknie Adriana Diegueza, Michala Sacka oraz prawdopodobnie Dusana Stojinovicia.

Pierwszy gwizdek Piotra Lasyka rozbrzmi w środę o godz. 21.00.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2025 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39
694 osób online