Imaz raz, Hansen dwa
Jagiellonia w pięciu ostatnich meczach odniosła cztery zwycięstwa i zanotowała jeden remis, natomiast Zagłębie, licząc także Puchar Polski, na przełomie września i października wygrało trzy starcia po 1:0. Sobotni (19.10) pojedynek w Lubinie był więc rywalizacją drużyn, które wyraźnie nabrały wiatru w żagle, ale mimo takiego stanu rzeczy początek meczu nie był szczególnie interesujący. Oba zespoły grały w średnim pressingu i nie chciały ryzykować jakimiś szaleńczymi atakami. To poskutkowało tym, że pierwszy strzał na bramkę oglądaliśmy dopiero w 15. minucie, kiedy to po złym wyprowadzeniu piłki przed własnym polem karnym do uderzenia z dystansu doszedł Mateusz Wdowiak. Zawodnik Zagłębia jednak chybił, a za moment jeszcze raz spróbował on swoich sił z dystansu, ale i tym razem futbolówka nie powędrowała w światło bramki. W odpowiedzi strzał oddał Jesus Imaz, jednak Hiszpan huknął wysoko w trybuny.
Gwiazdor Jagiellonii w 19. minucie wyraźnie się pomylił, ale już kilkadziesiąt sekund później Imaz nie popełnił tego samego błędu i tym razem w dobrej sytuacji zapakował piłkę wprost do bramki. Jak dokładnie padł gol? Jarosław Kubicki posłał długie dośrodkowanie na dalszy słupek z rzutu wolnego, tam futbolówkę głową zgrał do środka Taras Romanczuk, po czym jeden z defensorów Zagłębia wybił ją wprost pod nogi znajdującego się na 12. metrze Imaza, który strzałem z powietrza po koźle otworzył wynik sobotniej rywalizacji.
Podopieczni Marcina Włodarskiego nie zdążyli się otrząsnąć po trafieniu na 0:1, a już przegrywali 0:2. W 24. minucie piłkę na 5. metr zacentrował Cezary Polak, a tam obrońcę i golkipera gospodarzy wyprzedził Darko Churlinov. Po wślizgu Macedończyka futbolówka nie wtoczyła się jednak do bramki, lecz na szczęście z pomocą przyszedł Kristoffer Hansen, który uderzeniem z bliska podwyższył prowadzenie mistrzów Polski.
Miedziowi nie potrafili się podnieść i przed przerwą nie zagrozili już w poważny sposób białostockiej drużynie, natomiast Duma Podlasia miała w pierwszej połowie jeszcze dwie niezłe okazje. Z dystansu najpierw minimalnie pomylił się Afimico Pululu, a następnie zza szesnastki tuż obok słupka piłkę posłał Cezary Polak.
Dobra passa trwa
Na początku drugiej odsłony starcia Zagłębie przycisnęło, aczkolwiek Żółto-Czerwoni przetrwali napór gospodarzy i w końcu sami też ruszyli z ofensywnym wypadem. Najpierw próba Cezarego Polaka zza pola karnego była chybiona, lecz po chwili mistrzowie Polski i tak wygrywali w Lubinie 3:0, bo na 15. metrze pięknie z futbolówką obrócił się Jesus Imaz, który następnie technicznie przymierzył po dalszym rogu i stojący między słupkami Zagłębia Dominik Hładun był bez szans.
Co działo się później? Miedziowi zaskoczyli w końcu defensywę białostoczan i po główce Wdowiaka Jagę przed utratą gola uratował Adrian Dieguez, który wybił futbolówkę z linii bramkowej, po czym sytuacji sam na sam nie wykorzystał Afimico Pululu, choć ewentualne trafienie i tak nie zostałoby uznane, bo sędziowie odgwizdali pozycję spaloną.
Następnie, w 68. minucie, Żółto-Czerwoni zablokowali strzał Mroza, a potem tuż obok słupka główkował Ławniczak. Kwadrans przed końcem spotkania Ławniczak jeszcze raz doszedł do uderzenia głową i tym razem swoją okazję już wykorzystał. Asystę przy tej bramce zaliczył Marek Mróz, który świetnie zacentrował futbolówkę z lewej strony boiska.
Podopieczni Adriana Siemieńca po otrzymanym ciosie natychmiast ruszyli do ataku. Najpierw z dystansu szczęścia szukał Nene, a później piłkę ponad bramką z kilku metrów przeniósł Adrian Dieguez. W samej końcówce gospodarze próbowali jeszcze odwrócić losy meczu, jednak więcej goli już nie oglądaliśmy. Jagiellonia pokonała więc Miedziowych 3:1 i przynajmniej na moment wskoczyła na pozycję wicelidera. Duma Podlasia w pięciu ostatnich ligowych pojedynkach zdobyła aż 13 punktów.
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)
Bramki: Aleks Ławniczak 75 - Jesus Imaz 20, 58, Kristoffer Hansen 24
Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Bartłomiej Kłudka (81' Jarosław Jach), Damian Dąbrowski, Adam Radwański (64' Patryk Kusztal), Marek Mróz, Mateusz Wdowiak (64' Mateusz Grzybek) - Daniel Mikołajewski, Vaclav Sejk (81' Arkadiusz Woźniak)
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinović, Adrian Dieguez, Cezary Polak - Kristoffer Hansen (70' Marcin Listkowski), Taras Romanczuk, Jarosław Kubicki (64' Nene), Darko Churlinov (64' Peter Kovacik) - Jesus Imaz (70' Tomas Silva), Afimico Pululu (90' Alan Rybak)
Żółta kartka: Adam Radwański (Zagłębie Lubin).
rafal.zuk@bialystokonline.pl