Pączki z marmoladą, różą, budyniem, makiem, serem, czekoladą - trwa festiwal wysokokalorycznych przekąsek. Tłusty czwartek nazywany też zapustami, obchodzony jest w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli 52 dni przed Wielkanocą. Dzień ten rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Jest to z pewnością jedno z ulubionych świąt Polaków, którzy od rana są bardzo ożywieni i ustawiają się w gigantyczne kolejki do popularnych cukierni.
Dawniej tego dnia świętowano odejście zimy i początek wiosny. Ucztowano, jedząc pączki z ciasta chlebowego smażonego na smalcu i wypełnionego słoniną, boczkiem albo mięsem. Słodka wersja pączków pojawiła się w Polsce w XVI wieku. Wyglądały inaczej niż obecnie. Niektóre miały w środku mały orzeszek lub migdał. Kto trafił na taki nadziewany pączek, miał się cieszyć dostatkiem i powodzeniem. Jeden z przesądów mówi, że niezjedzenie ani jednego pączka w tłusty czwartek przynosi pecha. Ponieważ data tłustego czwartku zależy od daty Wielkanocy, może wypaść pomiędzy 29 stycznia a 4 marca.
Wiele osób zajadając się pączkami nie myśli o kaloriach albo myśli... po zjedzeniu kilku czy kilkunastu. Są również i tacy, którzy skrupulatnie liczą wartości kaloryczne wszystkich zjadanych posiłków, a legenda głosi, że są i tacy, którzy w tłusty czwartek nie zjedzą ani jednego pączka.
Ile można zjeść pączków, żeby nie przytyć? Zazwyczaj kiedy już skończymy obżarstwo, myślimy o tym, że jednak w tym roku zdecydowanie przesadziliśmy. No cóż, kilka radosnych chwil w ustach, a całe życie w biodrach.
Standardowy pączek ma ok. 400-500 kcal. Oczywiście te ważące więcej i solidnie nadziane - mogą mieć nawet 700 kcal. Czyli, zjadając tylko 4 pączki w pełni zaspokoimy swoje zapotrzebowanie energetyczne na cały dzień. Ponadto zjadając tyle słodkich i tłuściutkich pączków warto wiedzieć, że nadmiar zostanie odłożony w tkance tłuszczowej. Warto jednak pamiętać, że jeden czy dwa pączki zjedzone w ramach jednego z pięciu posiłków nie wyrządzą nam krzywdy, jeśli przez resztę dni jemy normalnie i zdrowo.
Warto wiedzieć, że aby przytyć kilogram, trzeba zjeść dodatkowe 7000 kcal. Żeby więc faktycznie doświadczyć ryzyka przytycia, musielibyśmy zjeść minimum 14 pączków standardowych lub 10 większych, bogato nadzianych. Zapewne niewiele osób może się pochwalić takim wynikiem.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl