Na cenę składa się wiele czynników
Podstawowym jest oczywiście lokalizacja. Nie chodzi tutaj jednak wyłącznie o miasto, ale także o dzielnicę, ulicę, a nawet część ulicy. Znaczący jest również budynek, w którym znajduje się interesujące nas mieszkanie, a dokładniej to, w którym roku został on wybudowany oraz czy i kiedy był modernizowany.
Istotny jest także stan samego lokalu - czy jest nowy, czy po remoncie, czy wnętrze jest zniszczone, jak wyglądają okna, podłogi, łazienka, kuchnia.
Wartość mieszkania spada, jeśli położone jest ono na 3. i wyższym piętrze w bloku bez windy.
Pomoże wiedza o okolicznych transakcjach
Podczas negocjowania umowy dobrze jest wiedzieć, ile lokal jest rzeczywiście wart. Kupującym będzie łatwiej prowadzić rozmowy, mając orientację w cenach i transakcjach, które miały miejsce w okolicy oraz posiadając wycenę.
- Najbardziej miarodajnym źródłem informacji będą te o zrealizowanych w tej okolicy transakcjach, a najprostszym dostępem do nich jest zwrócenie się do rzeczoznawcy majątkowego o dokonanie wyceny mieszkania - mówi Agata Stradomska, menadżer ds. marketingu i szkoleń w sieci RE/MAX Polska, mającej swój oddział w Białymstoku.
Można także poprosić o pomoc agenta nieruchomości, który również posiada kompetencje w tym zakresie, a dodatkowo jest w stanie negocjować cenę i utargować jeszcze parę złotych dla kupującego.
Uwaga na wyszukiwarki
Czasem warto jest także skorzystać z wycen internetowych. Jednak należy pamiętać, że będą one użyteczne, jeśli oparte są o rzeczywiste transakcje.
- Bardzo wiele wyszukiwarek przygotowuje ogólną wycenę mieszkania na podstawie ofert, czyli niesprzedanych nieruchomości. Ta sama oferta może się jednak pojawić kilka bądź nawet kilkanaście razy. Jeżeli zatem do wyliczania średniej przyjęta jest baza, której znacząca część stanowi jedno mieszkanie, to ma ono wpływ na cały wynik - dodaje Agata Stradomska.
Co ważne, serwisy internetowe nie mają żadnych ograniczeń co do cen, które oferują ogłoszeniodawcy - zdarza się, że wprowadzają oni mieszkanie, które powinno być wystawione za ok. 300 tys. zł, a jest za 600 tys. zł. I takie działania dany serwis akceptuje. Zatem wszelkie bazy, które będą czerpać informacje na tej podstawie, są obarczone często dużym i trudnym do ustalenia błędem.
Nie przepłacaj
Jak wiadomo, to do sprzedających należy decyzja, czy chcą sprzedać mieszkanie w danej cenie czy nie. W związku z tym kupującym nie zawsze może udać się utargować cenę.
Posiadając wycenę i mając rozeznanie w okolicznych transakcjach, można zrezygnować z zakupu wiedząc, że w tym przypadku przepłacilibyśmy za nieruchomość.
Inaczej jest jednak w momencie, gdy dane mieszkanie posiada unikatowe cechy, stanowiące niepowtarzalny atut dla potencjalnego nabywcy. Wówczas jest on w stanie zapłacić trochę więcej właśnie za to coś to ma tutaj, a co w innym lokalu byłoby niedostępne.
ewa.r@bialystokonline.pl