Na ten pojedynek ostrzą sobie zęby fani futbolu w Zachodniopomorskiem i na Podlasiu. Przez ostatnie lata oba zespoły nadawały ton rozgrywkom PLFA I, a ich finałowe batalie były najlepszą wizytówką ligi. Niezwykłe emocje, dużo punktów i fantastyczna postawa kibiców to argumenty, których nie sposób obalić w kontekście dyskusji nad poziomem futbolu amerykańskiego w Polsce. Jest coraz lepiej i potwierdzają to rywalizacje tych zespołów.
W 2012 i 2013 roku Ludzie z Nizin podejmowali Husarzy w finale PLFA I. Za każdym razem podchodzili jako niewielki faworyt, ale tylko ze względu na przewagę własnego boiska. Podobny poziom, jaki prezentują te dwa zespoły, potwierdzały wyniki – 20:19 i 27:26 dla szczecinian. Z perspektywy Lowlanders te porażki były pechowe i nadal siedzą w głowach futbolistów z Białegostoku.
– Mamy dwa finały do wyrównania i ten mecz znaczy dla nas więcej niż jakikolwiek inny w Toplidze. Po prostu chłopakom ze Szczecina musimy coś udowodnić! Dodatkowo bardzo chcemy wygrać, żeby pokazać wszystkim, że też możemy zwyciężać na tym szczeblu rozgrywek – przyznaje Rafał Bierć, prezes Lowlanders Białystok.
W pierwszym starciu sezonu Husaria pokonała po dogrywce Zagłębie Steelers Interpromex 18:12 i przedłużyła serię kolejnych wygranych do 20, co jeszcze podbudowało morale gości. Czy Lowlanders będą w stanie przerwać ten zwycięski pochód? Być może, ale póki co, sami zostali zdemolowani przez Panthers Wrocław 0:49.
- Triumf Husarii był dla mnie zaskoczeniem, ale równie dobrze może po prostu świadczyć o słabej formie Steelers. Pantery nas ograły, ale to dopiero początek sezonu, więc jedziemy dalej – komentuje Bierć.
Tabela Topligi
1. Panthers Wrocław 1 2
2. Warsaw Eagles 1 2
3. Husaria Szczecin 1 2
4. Seahawks Gdynia 1 2
5. Zagłębie Steelers Interpromex 1 0
6. Warsaw Sharks 1 0
7. Primacol Lowlanders Białystok 1 0
8. Kozły Poznań 1 0
blazej.o@bialystokonline.pl