Feta w centrum miasta. Białystok świętował kolejne wicemistrzostwo Polski [ZDJĘCIA]

2018.05.21 07:42
Jagiellonia Białystok w niedzielę (20.05) po raz drugi z rzędu została piłkarskim wicemistrzem Polski. Kibice po meczu z Wisłą Płock udali się więc na plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów, by tam podziękować piłkarzom za kolejny udany sezon.
Feta w centrum miasta. Białystok świętował kolejne wicemistrzostwo Polski [ZDJĘCIA]
Fot: Michał Kardasz

Śpiewy, tańce, hulańce

Mimo tego, że Legia nie przegrała swojego starcia z Lechem i Jagiellonia nie sięgnęła po mistrzowskie trofeum, to w stolicy Podlasia po wygranym meczu z Wisłą Płock i tak było radośnie. Drugie miejsce podopiecznych Ireneusza Mamrota jest bowiem powtórzeniem najlepszego wyniku w historii klubu, który osiągnięty został rok temu przy pomocy Michała Probierza.

Wielkie świętowanie rozpoczęło się jeszcze na stadionie miejskim. Tuż po małym falstarcie i zbyt wczesnym wbiegnięciu białostockich kibiców na murawę, Jagiellończycy na płycie boiska odebrali srebrne medale, rozdali setki autografów, a następnie - po małej przerwie - udali się odkrytym autokarem w kierunku placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów, gdzie czekało już na nich kilkanaście tysięcy żółto-czerwonych sympatyków, którzy zalali swoją obecnością całe centrum miasta.

Pojawiły się śpiewy, race, ale prawdziwe apogeum emocji miało miejsce wtedy, gdy na wspomniany plac dotarli sami bohaterowie, wśród których znaleźli się także byli już gracze Dumy Podlasia, czyli Fedor Cernych i Łukasz Sekulski. Jako pierwszy głos zabrał szkoleniowiec Jagi - Ireneusz Mamrot - który wbrew wcześniejszym obawom znakomicie odnalazł się w butach pozostawionych przez Michała Probierza.

- W imieniu swoim i zespołu dziękujemy wam bardzo za cały sezon. Nie ukrywam, że chcieliśmy zrobić dużą niespodziankę, sprawić dużo radości, zrobić ten jeszcze jeden krok do przodu. Nie udało się, ale zrobimy wszystko, abyśmy w przyszłym roku byli jeszcze szczęśliwsi - powiedział na wicemistrzowskiej fecie Ireneusz Mamrot.

Do licznie zgromadzonych kibiców przemówił również kapitan Jagiellonii - Taras Romanczuk:

- Dziękuję, że byliście z nami cały sezon, że byliście z nami dzisiaj. Wielki szacunek dla was i zawsze gramy tylko dla was - oznajmił reprezentant Polski, który następnie zaintonował jedną z ulubionych pieśni kibiców "Pijem, bawim się".

Czas rozstania

Starcie z Wisłą Płock i pomeczowa impreza były jednymi z ostatnich chwil z "Jotką" na piersi dla Marka Wasiluka. Białostoczanin po sezonie odchodzi bowiem z zespołu, więc feta była znakomitą okazją do pożegnania się z fanami.

- Lata spędzone tutaj były piękne. Na mnie już jednak czas, ale trzymajcie kciuki za tę drużynę, za tych trenerów, bądźcie zawsze z nimi, bo są tego warci. Dzięki, czułem zawsze wasze wsparcie w trakcie kontuzji, zawsze będę z wami, będę waszym kibicem - powiedział z lekkim smutkiem 30-letni Wasiluk, który do Dumy Podlasia dołączył w 2014 r., przechodząc z Widzewa Łódź.

Po kolejnej serii pieśni feta powoli dobiegła końca. Kibice ruszyli w drogę powrotną, ale czy udali się wprost do swych domów? Bardzo wątpliwe. Takich sukcesów nie świętuje się bowiem do godz. 23.00. Czujemy więc, że w poniedziałek (21.05) pojawi lub już pojawił się wysyp spóźnień do pracy i szkół. Ale przecież jest dobre usprawiedliwienie - hasło "Jaga wicemistrzem" powinno załatwić sprawę zarówno u szefa, jak i u nauczyciela.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1811 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39