Do 78-letniego mieszkańca Białegostoku zadzwonił w czwartek (21.05) mężczyzna, który, podając się za brata ciotecznego, poprosił o pożyczkę w wysokości 50 tys. zł na zakup akcji. Białostoczanin oświadczył, że dysponuje jedynie kwotą 19,3 tys. zł i odmówił wzięcia dodatkowej pożyczki.
Po zakończeniu rozmowy do 78-latka zadzwonił kolejny mężczyzna, twierdząc, że jest funkcjonariuszem CBŚ. Mężczyzna poinformował, iż wcześniejszy rozmówca jest rozpracowywanym przez niego oszustem. Rzekomy funkcjonariusz nakazał seniorowi wykonywanie poleceń "brata", zapewniając go, że przelanych pieniędzy nie straci. Pierwszy z oszustów zadzwonił po chwili ponownie i powiedział starszemu panu, aby w banku za pośrednictwem jednej z agencji obsługującej przelewy zagraniczne dokonał transferu gotówki na wskazane nazwisko do Londynu. Oszust usiłował nakłonić dodatkowo swoją ofiarę do wzięcia pożyczki, na co mężczyzna się nie zgodził. 78-latek poszedł do jednego z białostockich oddziałów banku Pekao S.A. i zadysponował przelew ponad 19 tys. zł.
Pracownica banku przyjmująca zlecenie nabrała podejrzeń, że mężczyzna mógł paść ofiarą oszustów, jednak on był pewny, że pomaga policji. Cała sytuacja zaniepokoiła również pracownicę banku Pekao S.A. z oddziału w Warszawie, która miała ostatecznie zatwierdzić przelew. Kobieta zablokowała przepływ pieniędzy i zadzwoniła do 78-latka, zwracając mu uwagę, że prawdopodobnie padł ofiarą oszustów. Dopiero to skłoniło mężczyznę do ponownego przemyślenia sprawy i wtedy zgłosił się na policję.
lukasz.w@bialystokonline.pl