"Matki" to spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza. Jego premiera zaplanowana jest w sobotę (30.03) o godz. 18.00 w Teatrze Szkolnym im. Jana Wilkowskiego.
Temat, który dotyka każdego
Sztuka "Matki" jest przestrzenią do zanalizowania i zrozumienia wewnętrznych przeżyć człowieka, który musi się zmierzyć z utratą najbliższej osoby. Bohaterowie przedstawienia, troje dzieci, odwiedzają w szpitalu, podłączoną do aparatury medycznej, nieprzytomną matkę. To traumatyczne doświadczenie uruchamia w nich świat wewnętrznych przeżyć, w których kotłują się miłość, przywiązanie, tęsknota za dzieciństwem i fizyczny związek z matczynym ciałem, ale też i żal, złość czy poczucie winy. Ten emocjonalny koktajl podsuwa dzieciom kuriozalne pomysły na poradzenie sobie z tą, kryzysową dla nich, sytuacją. Jeden z nich okaże się skuteczny.
- To "everymatka", nie żadna konkretna, matka nas wszystkich - mówi Agata Kucińska, reżyserka spektaklu. - Przedstawiam matkę, która jest przy dzieciach, w domu, nie wypracowała sobie osobnego sposobu na życie. Spotykamy ją wtedy, gdy jest przykuta do łóżka, po wylewie. Między dziećmi a matką rozpoczyna się trudna rozgrywka emocjonalna. Jedna ze stron wygra. Co się stanie? Trzeba obejrzeć spektakl.
Reżyserka wyjaśnia, że choć matka jest po wylewie, w jakimś sensie ożywa - ożywa w sercach dzieci.
- Szukałam dla studentów tematu, który będzie im bliski - tłumaczy wybór tekstu Piotra Rowickiego reżyserka. - Z jednej strony robimy spektakl dla widzów, a z drugiej to ma być też przygoda dla studentów. Ma to być tekst, który będzie ich dotykał, będzie dla nich osobisty.
Macierzyństwo to bardzo trudny zawód
W przedstawieniu matka reprezentuje wszystkie matki, jest syntezą ich stanów, uczuć i pragnień. Dominuje nad sceną swoją cielesnością, obecnością nieusuwalną, wyrażoną całym panteonem rozmaitych lalek (autorką scenografii jest Anna Chadaj). Forma plastyczna nieustannie ściera się tu z żywym aktorem, upominając się o swoje prawo do istnienia, siłę, uwagę, bezwarunkową miłość. Realizuje więc postulaty samej matki.
- Matka jest traktowana przez dzieci instrumentalnie, jest dla nich bagażem, dlatego przedstawiamy ją jako lalkę - wyjaśnia Agata Kucińska. - Poza tym chodziło mi o pokazanie bliskości. To matka, do której można się przytulić. W spektaklu jest też scena, w której matka karmi.
Grająca w spektaklu Bernardetta Burszta przyznaje: - Tekst jest mi bliski - przecież każdy ma relację ze swoją matką. Najbardziej istotnym monologiem jest ten, w którym matka mówi, że ma już dość.
Ewelina Zawada dodaje: - Każdy w tym spektaklu odnajdzie coś dla siebie. Praca nad tym przedstawieniem pokazała mi, że macierzyństwo to jest bardzo trudny zawód.
W spektaklu występują także: Aleksandra Ambrozik, Katarzyna Mazur, Zofia Straczycka, Karol Czarnowicz i Rafał Gorczyca. Autorem muzyki jest Marek Otwinowski, a asystentem reżysera - Lena Alberska.
Oprócz sobotniej premiery spektakl można obejrzeć także w niedzielę (31 marca) oraz w dniach 2-7 kwietnia i 9-14 kwietnia. Przedstawienie trwa 90 minut, jest przeznaczone dla widzów powyżej 15. roku życia.
Repertuar Teatru Szkolnego
anna.d@bialystokonline.pl