
Ceny szybują w górę
Wielkanoc 2025 zapowiada się jako jedna z droższych w ostatnich latach. Zdaniem dr. Marii Andrzeja Falińskiego, byłego dyrektora generalnego POHID-u, kluczowymi przyczynami wzrostu cen są wyższe koszty wytworzenia i dostawy oraz ograniczenie asortymentu w sklepach.
– Po pierwsze, rosną koszty wytworzenia i dostawy. I to podtrzymuje rosnące ceny. Po drugie, sklepy wyraźnie redukują wielkość ofert, więc jest mniej do wyboru. To oznacza, że można zażądać od klienta więcej pieniędzy niż w zeszłym roku – zauważa Faliński.
Ekspert uspokaja jednak, że nie będzie to „cenowy armagedon” i prognozuje wzrost cen o 5-10% w porównaniu z poprzednim rokiem.
Rzeczywiste dane nie pozostawiają złudzeń
Według Roberta Biegaja z Shopfully, przedświąteczne zakupy mogą być średnio droższe o 6-7% rdr. Potwierdzają to także dane z raportu „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, według którego w marcu 2024 roku ceny codziennych zakupów wzrosły o 2,1%, a w lutym tego samego roku – o 3,9%.
W tym roku sytuacja wygląda jeszcze mniej optymistycznie – w lutym wzrost cen sięgnął już 5,8%, a niektóre kategorie, jak tłuszcze czy masło, zdrożały o ponad 16% i 30% rdr.
Analitycy z UCE Research ostrzegają. – Na podstawie szybkiego szacunku stwierdziliśmy, że w marcu tego roku w sklepach było drożej już o ponad 6% niż rok wcześniej (...). Sytuacja może tylko się pogorszyć.
Wojna cenowa nie zawsze oznacza zniżki
Choć w okresie przedświątecznym sieci handlowe tradycyjnie toczą „wojnę cenową”, to tym razem może ona przybrać inny wymiar. Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland wyjaśnia, że sieci będą konkurować głównie na najbardziej pożądanych produktach – jak żywność i alkohole – a prawdziwe promocje będą rzadkością.
– W obrębie ofert wielkanocnych nie spodziewam się atrakcyjnych pakietów i gratisów. Dobrany asortyment świąteczny gwarantuje sieciom dobrą sprzedaż (...), a także nie wymusza wystrzałowych promocji – dodaje dr Faliński.
Biegaj ostrzega przed pozornymi okazjami: przeceniony towar może przyciągnąć do sklepu, ale reszta produktów będzie miała wysoką marżę.
Kiedy i gdzie kupować?
Eksperci radzą, by planować zakupy z wyprzedzeniem. Artykuły z dłuższą datą przydatności warto kupić już teraz, by uniknąć podwyżek i braków w asortymencie. – Najtańsze mogą okazać się zakupy w dyskontach, które zazwyczaj oferują najniższe ceny na produkty FMCG – komentuje Pryzmont.
Z kolei produkty świeże najlepiej nabywać tuż przed świętami, gdy pojawią się krótkoterminowe promocje. Jednak, jak zaznaczają analitycy UCE Research, liczba promocji w ostatnich miesiącach wyraźnie spadła – o 14% w marcu w porównaniu z rokiem ubiegłym.
– Jeżeli ten trend utrzyma się do świąt, to będą one naprawdę drogie. W zasadzie najlepiej już sprawdzać ceny w sklepach i robić wielkanocne zakupy – radzą eksperci.
24@bialystokonline.pl