Policjanci mieli przeprowadzić standardowe pomiary prędkości. Nagle pojazdy zaczęły zwalniać, a "radar" wskazywał maksymalnie 4 km/h. Policjanci ruszyli w miejsce, gdzie zatrzymywały się pojazdy. Szybko się okazało, że po jezdni chodziła kacza rodzinka.

9-letni chłopiec wybiegł zza zaparkowanych samochodów wprost pod jadące auto.

Kierowca z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał do przydrożnego rowu, a następnie pojazd dachował.

Kierujący samochodem miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

74-letnia rowerzystka została zabrana do szpitala.

Do zdarzenia drogowego doszło ok. godz. 6.00.

W czwartek (8.06) na drodze krajowej 64 w okolicy wsi Łaś-Toczyłowo dachował pojazd. Droga jest zablokowana.

W środę (7.06) przed długim weekendem, podlaska policja prowadzi wzmożone kontrole prędkości.

Do tragicznego zdarzenia doszło w gminie Mońki.

Na S8 doszło do dwóch wypadków. Są ranni.

W powiecie kolneńskim doszło do tragicznego zdarzenia.

Policjanci z drogówki zatrzymali kierowcę TIR-a, który jechał całą szerokością jezdni. Okazało się, że obywatel Łotwy miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Na szczęście nikt, poza ogrodzeniem, nie ucierpiał.

W miejscu zdarzenia wprowadzono ruch wahadłowy.

Do potrącenia rowerzysty doszło w poniedziałkowy poranek. W miejscu zdarzenia są utrudnienia.

Rowerzysta został przetransportowany do szpitala. Policjanci ustalają okoliczności i szczegółowy przebieg zdarzenia.

Do dwóch wypadków doszło w czwartkowe popołudnie na drogach województwa podlaskiego.