W poniedziałek (3.09) wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński przekazał przedstawicielom podlaskich samorządów promesy (dokumenty, które potwierdzają przyznanie dotacji) na usuwanie skutków klęsk żywiołowych - głównie gwałtownych i nawalnych opadów deszczu.
Największa pomoc (około 1,2 mln zł) trafi do powiatu siemiatyckiego, który przebuduje trasę na odcinku droga krajowa nr 62 – Minczewo (etap III). Poza tym niewiele mniejszą kwotę przyznano powiatowi bielskiemu na przebudowę trasy na odcinku od drogi wojewódzkiej nr 659 (Bielsk Podlaski – Topczewo) do skrzyżowania z drogą powiatową nr 1582B. W tym przypadku dofinansowano II etap inwestycji.
- To druga promesa w tym roku. W zasadzie dotyczy tej samej drogi. Pozwoli nam odbudować, a nawet podwyższyć standard tej drogi, która została rozmyta, uległa zniszczeniu w wyniku intensywnych opadów deszczu, gradu w lipcu 2016 r. W tym roku zakończymy budowę – mówi Marek Bobel, wicestarosta siemiatycki.
Pozostałe samorządy, które otrzymały promesy to gminy: Boćki (remont drogi gminnej od drogi krajowej nr 19 Dziecinne – Kolonia Boćki), Filipów (przebudowa drogi gminnej relacji Rospuda – Wólka), Perlejewo (przebudowa drogi gminnej Granne - Nowe Granne), Przerośl (remont drogi gminnej Blenda – Prawy Las), Wizna (przebudowa drogi gminnej w miejscowości Wierciszewo). Dofinansowanie przyznano także powiatowi łomżyńskiemu, który zajmie się drogą powiatową Zanklewo – Sieburczyn.
- Czasu na remont drogi jest bardzo niewiele, bo do końca roku. Co prawda mamy dopiero wrzesień, ale przedsiębiorstwa budowlane, drogowe są tak zajęte, że ciężko znaleźć firmę - to po pierwsze, a po drugie – ceny są horrendalnie wysokie – mówi Sławomir Renkiewicz, wójt gminy Przerośl.
Obecna, druga w 2018 r., tura promes na usuwanie skutków zjawisk noszących znamiona klęsk żywiołowych, która trafiła do naszego województwa to prawdopodobnie ostatnia taka transza w tym roku.
dorota.marianska@bialystokonline.pl