Mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w niedzielę (8.10) przed godz. 19.00, jadąc na interwencję, zauważyli na jednej z ulic osiedla Dojlidy leżącą na środku jezdni starszą kobietę.
Okazało się, że seniorka jest nietrzeźwa i podczas upadku rozcięła sobie naskórek na brodzie. Za pośrednictwem dyżurnego wezwano pogotowie ratunkowe. Na miejsce przybył tez jednoosobowy patrol nadzorujący służbę, by wesprzeć interweniujących policjantów.
Mundurowi założyli 65-latce opatrunek, by zatamować krwawienie, a następnie udali się na zleconą przez dyżurnego interwencję, seniorka została zaś pod opieką funkcjonariusza z patrolu nadzorującego. W pewnym momencie oświadczyła, że źle się czuje, straciła przytomność i przestała oddychać.
Policjant, z pomocą będącej na miejscu mieszkanki osiedla, przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Już po trzech minutach udało się przywrócić funkcje życiowe 65-latki.
Następnie kobieta została przekazana przybyłej na miejsce załodze karetki pogotowia. Trafiła do szpitala.
monika.zysk@bialystokonline.pl