- U mężczyzn szczęście bardzo często sprowadza się do sfery materialnej, do chęci posiadania licznych dóbr. Niewątpliwie powiązane jest to ze stereotypem mężczyzny-zdobywcy, który cały czas powielany jest w naszym społeczeństwie - powiedziała Beata Rusek, ekspert z portalu PoProstuZdrowo.pl
W opinii wielu, mężczyźni uważają się za szczęśliwych, gdy osiągną stabilizację finansową, gdy szybko i konsekwentnie wspinają się po szczeblach kariery zawodowej, gdy mogą pozwolić sobie na zakup drogich gadżetów, a także gdy stać ich na zaspokojenie swoich potrzeb materialnych tj. zakup wymarzonego auta. Poczucie szczęścia nierozerwalnie połączone jest u nich z poczuciem własnej wartości, która budowana jest na społecznym uznaniu i akceptacji. Nie należy jednak podchodzić do tych kwestii jak do obowiązujących reguł. Bardzo wielu mężczyzn odczuwa bowiem szczęście, gdy zapewnia byt swojej rodzinie albo gdy ma możliwość sprawdzać i spełniać się w roli ojca.
Istnieje również cała masa powielanych schematów dotyczących kwestii szczęścia kobiety. Kobiety od bardzo długiego czasu postrzegane są jako płeć bardziej uduchowiona. Dzięki temu szczęście odnajdują często w sferach innych niż sfera materialna. W opinii wielu, niczym mityczna Hestia, kobiety są boginiami domowego ogniska, które czują się szczęśliwe, gdy spełniają się w roli matki, żony, gdy u ich boku mają wyrozumiałego mężczyznę.
- Obecnie jednak schematy te ulegają zmianom, chociaż cały czas nie brakuje zwolenników "tradycyjnego" modelu szczęścia dla pań. Kobiety podobnie jak mężczyźni często dążą do osiągnięcia wysokiej pozycji zawodowej oraz prowadzą konsumpcyjny tryb życia, i właśnie w tak zorganizowanym życiu odnajdują szczęście. Tak naprawdę wszystko zależy od osobowości - zaznaczyła Rusek.
Recepta na szczęście
Choć stan zadowolenia każdy osiąga innymi metodami, a szczęście ma wiele imion, można jednak wskazać kilka uniwersalnych punktów. Przede wszystkim ważne jest, aby mieć cel w życiu. Nieistotne czy jest to coś banalnego, czy coś wysublimowanego. Należy robić wszystko, co w naszej mocy, aby cel ten zrealizować. Po drugie ważne jest, by nauczyć się bycia samemu, bez względu na to czy jesteśmy w związku, czy też nie. Nie możemy uzależniać naszego szczęścia od drugiej osoby. Sami jesteśmy panami swojego losu. Po trzecie musimy nauczyć się puszczać w niepamięć wszelkie porażki, nie możemy rozpamiętywać tego, co nam się nie udało, przecież i tak nie mamy wpływu na to, co się już wydarzyło. Po czwarte warto zdecydować się na uprawianie sportu, a wszystko po to, by zadbać o swoje zdrowie, wszak "w zdrowym ciele zdrowy duch". Na koniec piąta zasada i być może najważniejsza - popatrzeć na swoje życie obiektywnie, zastanowić się, czy na pewno mamy powody do niezadowolenia. Z całą pewnością są osoby, które mają gorszą sytuację niż my. Poza tym nasze szczęście zależy głównie od nas samych i chociażby z tego powodu warto brać życie takim, jakie jest i z uśmiechem patrzeć w przyszłość.
magda.g@bialystokonline.pl