Przeciwnik w kryzysie
Białostocka Jagiellonia w ostatnich tygodniach pokonała Górnika Zabrze i Wisłę Kraków, dzięki czemu Żółto-Czerwoni okupują w ligowej tabeli miejsce na najniższym stopniu podium. W 7. kolejce ekipa z północno-wschodniej Polski podejmie rywala ze zdecydowanie niższych rejonów stawki, gdyż Podlasianie pojawią się w Kielcach na stadionie Korony, która w tej chwili znajduje się w strefie spadkowej.
Tak niska lokata Złocisto-Krwistych to efekt przede wszystkim słabego punktowania na własnym obiekcie. Gracze Gino Lettieriego w batalii 2019/2020 zaprezentowali się przed swoimi kibicami dwukrotnie i za każdym razem schodzili z boiska w roli pokonanych. Trzeba jednak zaznaczyć, że przeciwnicy Korony należeli do wymagających. Z Suzuki Areny komplet oczek wywoziły bowiem ekipy Legii Warszawa i Pogoni Szczecin.
Kielce? 4 lata bez porażki
Kieleccy fani mają prawo obawiać się, że również po meczu z Jagą dorobek ich zespołu nie zostanie powiększony, gdyż w ostatnich sezonach białostoczanie bardzo okazale radzili sobie na terenie najbliższych rywali. 6 najświeższych wyjazdowych starć Jagiellonii z Koroną to 4 zwycięstwa Podlasian i 2 remisy. Ostatnia porażka białostoczan w żółto-czerwonych derbach rozegranych w Kielcach miała miejsce na inaugurację rozgrywek 2015/2016 (2:3). Warto jednak wspomnieć, że w tamtym spotkaniu prowadzona przez Michała Probierza Jaga wystąpiła w bardzo eksperymentalnym składzie. Priorytetem była wtedy gra w kwalifikacjach do Ligi Europy.
Po Koronie czas na Legię
Pojedynek z Koroną będzie ostatnim spotkaniem Jagiellonii przed przerwą na mecze narodowych reprezentacji. Po dwutygodniowej pauzie przyjdzie pora na bardzo prestiżową rywalizację z Legią Warszawa na stadionie przy ul. Słonecznej. Dobrze byłoby więc podchodzić do tej konfrontacji w pozytywnych humorach i z dosyć pokaźnym dorobkiem punktowym. A do tej pory Jagiellończycy całkiem nieźle gromadzili oczka w piątkowych starciach (batalia z Koroną rozpocznie się w piątek o godz. 20.30). Tego dnia tygodnia zawodnicy Mamrota odnieśli 2 zwycięstwa i zanotowali 1 remis.
Podczas najbliższej serii zmagań gotowy do pomocy w odniesieniu triumfu powinien być Ognjen Mudrinski, który w meczu przeciwko Wiśle Kraków pauzował z powodu urazu. Wciąż niepewny jest za to występ Tomasa Prikryla. Czech zmagał się z chorobą i nadal jest na antybiotykach.
rafal.zuk@bialystokonline.pl