Coraz więcej osób, a w tym też dzieci, choruje na COVID-19. Rodzice są często przerażeni i obawiają się o zdrowie swoich pociech. Poza tym mają świadomość, że jesień to czas, kiedy szczególnie łatwo o różnego rodzaju przeziębienia i infekcje. Trudno więc jest zdiagnozować, z czym się zmaga pacjent.
Okazuje się, że w ostatnich tygodniach chorych na COVID-19 jest szczególnie dużo. Mówią o tym często pediatrzy, którzy dzielą się swoją wiedzą w mediach społecznościowych. Znany na Instagramie dr_feleszko opowiedział o tym, jak wygląda obecnie sytuacjach dzieci, które chorują na COVID-19.
COVID-19 przebiega u nich na ogół bardzo łagodnie - jako choroba przeziębieniowa. Niekiedy, są to 2 czy 3 dni gorączki. Ostatnio obserwowaliśmy u mnie w szpitalu dziecko z zapaleniem krtani. Takim silnym i trudno ustępującym po standardowym leczeniu, które okazałoby się manifestacją COVID-19, więc jeżeli państwa dziecko złapie COVID-19 to nie ma powodu do większego niepokoju" - uspokaja pediatra. Zachęca jednak, by dokładnie obserwować swoje pociechy i rozważyć ich zaszczepienie.
Jak wygląda sytuacja w białostockich szpitalach?
Jak wzrost zachorowań na COVID-19 wpływa na szpitale w naszym mieście?
-Jeśli chodzi o ograniczenia w odwiedzinach - są one ograniczone jedynie w Klinice Alergologii (każdy kierownik kliniki może takie ograniczenia wprowadzić), w pozostałych klinikach/oddziałach nie ma takich ograniczeń - informuje Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Od poniedziałku (28 listopada) w placówce wprowadzono obowiązek noszenia maseczek przez odwiedzających i pacjentów przychodzących do poradni.
Zakaz w odwiedzin w Klinice Alergologii obowiązuje do odwołania.
24@bialystokonline.pl