Co nas łączy, co nas różni? Białystok w oczach obcokrajówców - Różnicefot. Joao Henrique de Almeida e Silva
W moim kraju ludzie odwiedzają się nawzajem przez cały czas.
A może, wracając z pracy, zatrzymać się przy domu znajomego i przywitać się z nim? Albo po prostu wpaść do cioci na niedzielę. Albo od czasu do czasu odwiedzić rodziców dziewczyny.
Ktoś przychodzi do twojego domu, siadasz i rozmawiasz. Najważniejsza jest socjalizacja. Twój salon nie musi lśnić, a twoja lodówka jest pusta, ale to nie są główne punkty wizyty.
W Polsce nie ma takiej możliwości. Salon MUSI lśnić, a lodówka MUSI być pełna!
Nie znaczy to, że tego nie lubię. Przyjemnie jest przyjść do czystego domu albo dostać coś smacznego do zjedzenia. Sprawia to jednak, że cały rytuał odwiedzania staje się bardziej skomplikowany. Zawsze trzeba się umówić i mieć nadzieję, że druga osoba znajdzie czas, aby posprzątać i pójść na zakupy.
Polacy są bardzo gościnni, są po prostu wspaniali. Szkoda tylko, że tyle uwagi poświęcają materialnym aspektom życia, niepotrzebnie komplikując te rzeczy, które powinny być proste.
A może, wracając z pracy, zatrzymać się przy domu znajomego i przywitać się z nim? Albo po prostu wpaść do cioci na niedzielę. Albo od czasu do czasu odwiedzić rodziców dziewczyny.
Ktoś przychodzi do twojego domu, siadasz i rozmawiasz. Najważniejsza jest socjalizacja. Twój salon nie musi lśnić, a twoja lodówka jest pusta, ale to nie są główne punkty wizyty.
W Polsce nie ma takiej możliwości. Salon MUSI lśnić, a lodówka MUSI być pełna!
Nie znaczy to, że tego nie lubię. Przyjemnie jest przyjść do czystego domu albo dostać coś smacznego do zjedzenia. Sprawia to jednak, że cały rytuał odwiedzania staje się bardziej skomplikowany. Zawsze trzeba się umówić i mieć nadzieję, że druga osoba znajdzie czas, aby posprzątać i pójść na zakupy.
Polacy są bardzo gościnni, są po prostu wspaniali. Szkoda tylko, że tyle uwagi poświęcają materialnym aspektom życia, niepotrzebnie komplikując te rzeczy, które powinny być proste.