- Idziemy zgodnie z myślą autora i z interpretacją baśni znaną od wielu lat - wyjaśnia reżyser spektaklu Katarzyna Kawalec. - Porusza ona problem związku kobiety i mężczyzny, który jest w pewnym sensie niemożliwy. Dwoje ludzi kocha się, ale wzajemnie się rani.
W oryginale akcja rozgrywała się w mrocznym zamczysku. Tutaj została przeniesiona do fotograficznej ciemni. Jednak istota opowieści nie zmieniła się. Starszy mężczyzna skrywa przed swoją młodą żoną sekrety i wciąga ją w dziwną grę. - Na początku kobieta może się wydawać uległa. Jest tylko pionkiem w tym związku - mówi Ewa Mrówczyńska, która wciela się w rolę żony. - Jednak chce to zmienić. W trakcie spektaklu przechodzi metamorfozę od osoby naiwnej do takiej, która pokazuje pazurki. Męża zagra Adam Majewski.
Ważną rolę w spektaklu spełnia muzyka. Elektroniczna, mocno przetworzona. - Skomponowali ją nasi przyjaciele Michał Franczak i Przemysław Figiel, którzy od lat grają w zespole Bright Ophidia - mówi Katarzyna Kawalec.
Spektakl obfituje też w ruch, który zdaniem reżyserki najpełniej wyrazi duże emocje w relacji damsko-męskiej. - Nie jest to taniec ani pantomima, ale pewien rodzaj ruchu, który pasował do tego spektaklu - dodaje.
To nie jedyne związki przedstawienia z tańcem. Na zdjęciach Pawła Ławreszuka, które w czasie spektaklu zostaną zaprezentowane w formie projekcji multimedialnej, w roli modelki wystąpiła Dorota Baranowska związana z Danceoffnią.
Premiera "Ciemni" na scenie OFF w Teatrze Dramatycznym w sobotę, 15 listopada o godz. 17. Kolejne spektakle 16 listopada (godz. 17) oraz 19 i 20 listopada (godz. 19).