Mieszkanka powiatu bielskiego, chciała przez internet zaciągnąć kredyt w wysokości 80 tys. zł. Znalazła korzystną ofertę i napisała do firmy.
- Za pośrednictwem komunikatora internetowego dostała informacje, jakie opłaty musi wnieść, aby uzyskać kredyt. Najpierw przelała pieniądze za przyznanie kredytu, a następnie za jego uruchomienie - o sposobie oszustwa poinformowała policja z Bielska Podlaskiego.
Kobieta nabrał podejrzeń dotyczących transakcji dopiero po informacji o konieczności trzeciej opłaty - tym razem dotyczącej ubezpieczenia kredytu. Wtedy o sprawie powiadomiła bielskich policjantów.
Ostatecznie zamiast otrzymać pieniądze, straciła blisko 2 tys. zł.
Przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych nie zapominajmy o tym, by sprawdzić czy firma, która nam oferuje towar czy usługę faktycznie istnieje. Czasami opinie i komentarz innych również mogą ustrzec nas przed oszustami.
ewelina.s@bialystokonline.pl