Pierwszej porażki w sezonie doznali juniorzy starsi Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni mierzyli się na wyjeździe z kielecką Koroną, która podczas sobotniej (2.09) potyczki miała nad podlaskim zespołem jedną wyraźną przewagę – była mocniejsza fizycznie. O rok młodsi od swoich przeciwników Jagiellończycy przegrywali większość pojedynków główkowych, przez co nie mogli wziąć boiskowych wydarzeń we własne ręce.
Na dodatek piłkarze Korony otrzymali sporych rozmiarów handicap, gdyż sędzia w 15. minucie podyktował na ich korzyść wątpliwy rzut karny. Podopieczni Tomasza Kulhawika i Piotra Grzybki szybko zdołali jednak wyrównać, wykorzystując stały fragment gry. Gola dla Żółto-Czerwonych zdobył Jan Zysik.
Po przerwie obraz spotkania się nie zmienił. Goście z Podlasia wciąż irytowali się własną niemocą, a młodzi zawodnicy Korony robili swoje. W 73. minucie gospodarze zdobyli kolejną bramkę, która – jak się później okazało – zadecydowała o tym, że Jagiellonia po raz pierwszy w sezonie 2017/2018 wróci do Białegostoku bez jakichkolwiek punktów.
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:1)
Bramki: nieznani zawodnicy 15k i 73 – Zysik 19
Jagiellonia Białystok: Niezgoda – Gołaszewski (83' Kostyk), Ozga, Zysik, Huczko (77' Tecław) - Tabor, Bogusz (77' Konon) – Romanowicz (75' Głowicki), Nawrocki, Nikołajuk - Bida
Lepiej poradziła sobie natomiast druga z białostockich drużyn. MOSP ograł na własnym terenie 2:1 Stomil Olsztyn i odniósł tym samym drugi triumf w rozgrywkach. W następnej kolejce podlaską ekipę czeka już zdecydowanie trudniejsze zadanie, bo zamiast pojedynku z ostatnim zespołem w tabeli, MOSP będzie musiał stoczyć wyjazdowy bój z Wisłą Kraków.
MOSP Białystok – Stomil Olsztyn 2:1 (1:0)
rafal.zuk@bialystokonline.pl