Oszuści wzbogacili się o prawie 4 mln zł za sprawą Podlaskiego Zarządu Dróg w Białymstoku.
Przypomnijmy, że pieniądze z PZDW miały trafić na konto Unibepu jako zapłata za budowę drogi. Tak się jednak nie stało. Do Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku przyszedł e-mail z wiadomością o rzekomej zamianie numeru konta, na które należy przelać kolejną ratę pieniędzy dla spółki. Załączniki były bardzo dobrze podrobione i nie wzbudziły niczyich obaw. Pieniądze, a konkretnie 3,7 mln zł, zostało przelane. Po kilku dniach odezwała się firma z pytaniem, dlaczego nie otrzymała należności. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że za wysłanym e-mailem kryli się zwykli oszuści.
Ostatecznie okazało się, że wyłudzone pieniądze z konta w Polsce zostały przetransferowane na inne, założone za granicą, konto.
W środę (28.12) Prokuratura Regionalna w Białymstoku przedstawiła zarzuty Annie F. - byłej głównej księgowej Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku.
- Dane zawarte w oświadczeniu nadesłanym drogą mailową nie zostały zweryfikowane przez osobę odpowiedzialną za sprawdzenie tego typu informacji, nie uzyskano również oryginału oświadczenia przesłanego drogą elektroniczną. Zaniechania te wyczerpały znamiona nieumyślnego niedopełnienia obowiązków służbowych – tak uzasadnia akt oskarżenia Jerzy Duniec, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Kobiecie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast prokuratura wciąż poszukuje głównych sprawców, którzy przekazali pieniądze za granicę. Instytucja czeka także na pomoc prawną z krajów m.in. z Wielkiej Brytanii i Rumunii, do których trafiały pieniądze. Ma to pomóc w zbadaniu przepływu tych środków.
dorota.marianska@bialystokonline.pl