13 kwietnia, kilka minut po godz. 10.00, do filii nr 2 Banku Spółdzielczego w Zambrowie przy al. Wojska Polskiego weszły dwie osoby. Były zamaskowane, krzyknęły "To jest napad", a jedna z nich podeszła szybkim krokiem do stanowiska obsługi klienta i grożąc przedmiotem przypominającym broń palną, zażądała wydania pieniędzy.
Zimną krew zachowała siedząca w okienku kasjerka - kobieta nie wykonała polecenia agresorów i nie przekazała im pieniędzy, jednocześnie wezwała pomoc. Stanowcza postawa pracownicy banku spłoszyła napastników, którzy uciekli z miejsca zdarzenia rezygnując z pieniędzy.
Sprawą zajęli się policjanci z Zambrowa oraz kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. 17 kwietnia udało się im zatrzymać jednego z podejrzanych. To 32-latek, który wcześniej był karany.
Mężczyzna już usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
ewelina.s@bialystokonline.pl