Jacek Żalek ze Zjednoczonej Prawicy, wybrany do Sejmu z listy PiS, odniósł się do zarzutów podlaskich posłów PO, że w budżecie państwa na 2016 r. nie zabezpieczono środków na drogi S61, S19 (Via Carpathia), obwodnicę Łomży, a także trasę Rail Baltica i Muzeum Pamięci Sybiru.
- Był to budżet, którego prowizorium zostało przygotowane przez poprzedni rząd, a okazało się, że opozycja, która tworzyła ten rząd, miała do niego tak dużą liczbę poprawek - mówił w poniedziałek na konferencji prasowej. - Nie możemy dać więcej niż poprzedni rząd zabezpieczył środków. W naszym budżecie optymalizowaliśmy to, co poprzednia ekipa przygotowała w ramach możliwości wydatkowania.
Jego zdaniem prace nad budżetem stały się okazją do manipulacji i obiecywania "gruszek na wierzbie". Zaznaczał, że wcześniej na Vię Carpathię nie przewidywano żadnych środków:
- Dzisiaj posłowie PO mają czelność, mimo iż nie jest to nasz budżet, zarzucać, że te środki się tam nie znalazły.
Jacek Żalek sugerował, że to europarlamentarzyści PO nie chcieli budować tej drogi i dopiero w kampanii wyborczej poprzedni rząd zmienił zdanie. Dodawał, że jest wola, by S19 powstała i choć zaznaczył, że autorski projekt budżetu rządząca ekipa przygotuje dopiero na 2017 r., to nie zadeklarował jednoznacznie, że środki na drogę na pewno w nim się znajdą. Podkreślił natomiast, że GDDKiA może kontynuować prowadzone prace przygotowawcze do tej inwestycji.
Podlaski odcinek S19 znajduje się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 z perspektywą do 2025 r. W tej chwili trwa przetarg na wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla tej inwestycji.
ewelina.s@bialystokonline.pl