"Firmy nie były odpowiednio przygotowane"
Podczas poniedziałkowej (22.02) sesji Rady Miasta, prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił raport dotyczący tegorocznej akcji odśnieżania Białegostoku.
– Dziś przedstawiam diagnozę. To wyjaśnienie przyczyn stanu dróg, z jakim wszyscy musieliśmy sobie radzić przez ostatnie tygodnie – mówił prezydent. – Na jej podstawie pracujemy obecnie nad wypracowaniem rozwiązań, które pomogą uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Umowy dotyczące zimowego utrzymania miasta były precyzyjnie, urzędnicy na bieżąco kontaktowali się z wykonawcami, wspierali i kontrolowali ich pracę. Niestety, firmy odpowiedzialne za odśnieżanie miasta nie były odpowiednio przygotowane do zimy - dodał.
Zima w tym roku wyniosła miasto ponad 8,5 mln zł. Dla porównania w ubiegłorocznym sezonie koszt sięgnął ponad 5 mln zł. Znaczny wzrost wydatków to przede wszystkim efekt siarczystych mrozów oraz silnych opadów śniegu. Momentami, pokrywa śnieżna sięgała 40 cm, a temperatury spadały w nocy do -25 stopni Celsjusza.
24 akcje czynne
W ramach przetargu na zimowe oczyszczanie Białegostoku na lata 2018-2021 zadanie podzielono na ulice główne, osiedlowe, strefę płatnego parkowania i chodniki. Za odśnieżanie miasta w obrębie ulic głównych odpowiadają firmy: Zarzecki i Garden-Com.
Do 15 lutego zostały zorganizowane w sumie 24 akcje czynne. Natomiast podczas poprzedniej zimy – tylko dwie. W tym sezonie zużyto ok. 6 tys. ton soli (przed rokiem ok. 2 tys. ton), prawie 4 tys. ton piasku (rok temu 1,5 tony) oraz 56 ton chlorków (rok temu 27 ton).
Miasto organizowało także akcje wywożenia śniegu z centrum miasta oraz doczyszczania chodników i miejsc na przystankach. W sumie wywieziono z ulic ponad 8,5 tys. m3 śniegu. W ubiegłym roku nie było takiej potrzeby.
Ponadto, miasto wsparło także wykonawców przy zakupie soli. W trakcie tego sezonu cena soli wzrosła ze 180 zł za tonę do 1200 zł.
Kary finansowe
Brak soli czy obfity śnieg to nie jedyne problemy firm odśnieżających. Według raportu brakowało kierowców, mechaników i pracowników fizycznych, na co wpływ miała również pandemia. Ponadto odnotowano liczne awarie sprzętu.
W związku z tym, że firmy nie wywiązywały się z umów, miasto za niedostateczne odśnieżanie ulic, chodników, parkingów nałożyło na nie 26 kar na kwotę 395 095 zł. Jednak na tym nie koniec. Urzędnicy, którzy obecnie analizują dokumentację pokontrolną szacują, że zostanie nałożonych około 40 kolejnych kar na kwotę ponad 572 tys. zł. Łączna wartość kar wyniesie więc niemal 1 mln zł. Warto przypomnieć, że w ubiegłym sezonie kary na firmy nie były nakładane.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
