Pracownicy Leśnictwa Przychody po przybyciu na miejsce odkryli, że intruzem w domowym ogrodzie jest przedstawiciel chronionego gatunku - bóbr europejski. Nie mogąc się wydostać, zwierzę spędziło całą noc w obejściu gospodarskim.
Po konsultacjach postanowiono odłowić intruza. Chwilę później bóbr znalazł się w pułapce. Gospodarze cieszyli się, że interwencja przebiegła pomyślnie, bowiem obawiali się o swoje przydomowe drzewa, których część już padła ofiarą zębów bobra. Przysmakiem bobra w okresie zimowym są kora i łyko drzew i krzewów.
- Miejscem naturalnego bytowania bobrów są brzegi rzek i jezior, bagniska i rowy melioracyjne. Osiedla ludzkie nie są odpowiednim środowiskiem dla bobra, dlatego zdecydowano o przewiezieniu intruza na meandry Kanału Rudzkiego - informuje rzecznik prasowy Nadleśnictwa Rajgród.
malgorzata.c@bialystokonline.pl