Zdaniem Wiesława Czai, trenera AZS-u, po wygranych z mistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Polski, dziewczyny zagrały gorzej. Zbyt duża ilość błędów i nieporozumień sprawiła, że drugie miejsce wywalczyła drużyna z Sopotu Magdy Śliwy, mimo iż nie przyjechała w pełnym składzie. Brakowało Simony Rinieri, Pauliny Maj i Neriman Ozsoy. Z meczu na mecz, sopocianki zaznaczały wysoką pozycję w Ekstraklasie. Potwierdzeniem tego, są indywidualne nagrody dla Śliwy jako najlepszej rozgrywającej i Meryem Boz jako najlepszej atakującej.
Siatkarki AZS pokazały, że potrafią wygrywać z najlepszymi drużynami, mimo prześladującego drużynę pecha. W sobotę białostoczanki straciły Brankę Nikić po urazie kolana. Tydzień wcześniej na cały sezon ze składu wypadła Edyta Rzenno. Z drugiej strony w barwach klubowych przez około rok ma grać atakująca Urałoczki Jekaterynburg, Anna Klimakowa. Mierząca 190 cm siatkarka zagrała w dwóch meczach turnieju i na pewno będzie poważnym wzmocnieniem zespołu ze stolicy Podlasia.
za: lsk.net.pl