Według pomiarów przeprowadzonych przez serwis Korkowo.pl polskie miasta można podzielić na trzy grupy – najbardziej zatłoczone, te o umiarkowanym zakorkowaniu i te względnie najlepsze pod względem płynności ruchu. Najwolniej jeździ się po centrum Wrocławia (27,5 km/h), Krakowa (29 km/h), Łodzi (31 km/h), Poznania (31 km/h), Warszawy (32 km/h), Zielonej Góry (32 km/h) i Szczecina (33 km/h).
Lepiej jest w Rzeszowie, Opolu, Kielcach gdzie średnie prędkości kierowców oscylują wokół 36 km/h. W Lublinie prędkościomierze wskazują już 37 km/h, natomiast w Bydgoszczy, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim i Białymstoku dochodzą do prawie 39 km/h.
Liderem zestawienia okazały się Olsztyn i Katowice. Stolica województwa warmińsko-mazurskiego przekroczyła magiczny pułap 40 km/h, daleko jej jednak do prawdziwego prymusu czyli Katowic – w stolicy śląska średnia prędkość pojazdów oscyluje wokół 49 km/h.
Dla tych, którzy nie przepadają za miejskim zgiełkiem, jest dobra wiadomość - sezon wakacyjny, to zwykle czas, gdy ruch w mieście maleje i "przenosi się" na drogi wiodące w góry i nad morze.
ewelina.s@bialystokonline.pl