Białostockie biletomaty skończyły już rok. Miasto zarobiło na nich ponad 5 mln zł

Fot: Malwina Witkowska

Najczęściej kupowane są bilety jednorazowe

Od równego roku funkcjonują w Białymstoku biletomaty. Zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki przekazał, że w sumie pasażerowie mają do dyspozycji 255 urządzeń. Przez rok sprzedano w nich ponad 1,8 mln biletów o wartości prawie 5,17 mln zł.

- Najwięcej biletów zakupiono przed dniem Zakochanych 12 lutego, aż 11 678. Najwięcej biletów sprzedano na liniach: nr 4 (113 tys.), nr 16 (96 tys.) oraz nr 19 (83 tys). Z kolei najwyższa sprzedaż biletów na 1 km trasy występuje na liniach nr 5, nr 4 i nr 21 – poinformował Rafał Rudnicki.

Najwięcej zakupiono biletów jednorazowych - ponad 1,7 mln z czego blisko 860 tys. biletów normalnych i 880 tys. ulgowych.

Czy będą stacjonarne biletomaty?

Obecnie w ciągu miesiąca realizowanych jest około 250 tys. transakcji. Najczęściej dokonywanym sposobem płatności jest karta płatnicza (83% transakcji).

- To udogodnienie przypadło do gustu białostoczanom. Tak naprawdę bilety kupowane w biletomatach cieszą się większą popularnością od tych sprzedawanych w punktach sprzedaży, a na tym nam najbardziej zależało - podkreślał zastępca.

A czy w Białymstoku będą stacjonarne biletomaty?

- W momencie, gdy podpisaliśmy umowę na biletomaty mobilne doszliśmy do wniosku, że ich funkcjonalność w zupełności zastępuje biletomaty stacjonarne. W związku z czym jest teraz proste rozwiązanie: jeżeli ktoś chce kupić bilet to gdzie? W autobusie - powiedział dyrektor Białostockiej Komunikacji Miejskiej, Bogusław Prokop.

Zakup biletomatów został zrealizowany w ramach projektu "Rozwój infrastruktury transportu miejskiego w Białymstoku" z unijnego programu Polska Wschodnia na lata 2014-2020. Na jego realizację Miasto otrzymało dofinansowanie unijne w wysokości ponad 105 mln zł.