Funkcjonują od 11 maja. Margaret Hair Studio prowadzi w Białymstoku Patryk Wnorowski wraz z żoną. Chcą przyciągnąć klientów nietypowym pomysłem.
- Jestem osobą niepełnosprawną i wiem, że nie każdego stać na pójście i zrobienie sobie włosów za 200 czy 300 zł, gdy się ma - o ile się ma - kawałek renty, np. 600 zł miesięcznie. Postanowiłem wprowadzić w salonie zniżki dla osób niepełnosprawnych. Robię to, żeby zachęcić innych i pokazać, że można w łatwy sposób dać powód do radości – mówi Patryk Wnorowski.
Zniżka, o której mowa, wynosi 20%. Jest stała i obowiązuje na wszystkie usługi dla każdej osoby niepełnosprawnej. Oczywiście po okazaniu legitymacji z orzeczeniem o niepełnosprawności. Poza tym warto wspomnieć, że salon posiada bezpośrednie wejście od ulicy, bez schodów, co również jest nie bez znaczenia, szczególnie dla osób, które mają trudności z poruszaniem się.
- Założyć firmę nie jest trudno. Wystarczy zgłosić się do urzędu. Najgorsze jest to, że trzeba jeździć od okienka do okienka i nikogo nie interesuje, że jest się niepełnosprawnym oraz, że niektórzy mają problemy ruchowe, tak jak w moim przypadku – wspomina Patryk Wnorowski.
Młody przedsiębiorca pieniądze na założenie firmy otrzymał z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
dorota.marianska@bialystokonline.pl