Białostoccy agenci CBA zatrzymali siedmiu pracowników Wojskowej Akademii Technicznej

Fot: Centralne Biuro Antykorupcyjne

Białostoccy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego pod nadzorem Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej prowadzą wielowątkowe śledztwo w sprawie m.in. niekorzystnego rozporządzania mieniem Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie poprzez pozorne umowy w latach 2014-2015 .

Funkcjonariusze przeszukali miejsca zamieszkania oraz pomieszczenia użytkowane przez podejrzanych w siedzibie WAT w Warszawie. Zabezpieczyli nośniki danych i dokumentację. Siedmiu profesorów i doktorów Wojskowej Akademii Technicznej usłyszy prokuratorskie zarzuty.

Trzeba też wspomnieć, że już wcześniej białostoccy agenci CBA zatrzymali - w samym tylko wątku śledztwa dotyczącego Wojskowej Akademii Technicznej - 16 osób. Wśród nich znaleźli się m.in. były rektor-komendant uczelni, dyrektor Wojskowego Instytutu Lotnictwa, dyrektor (minister zdrowia w latach 2001-2003 Centrum Inżynierii Biomedycznej Instytutu Optoelektroniki, rektor ds. rozwoju, kierownicy Działu Informatyki i Katedry Mechaniki i Informatyki Stosowanej Wydziału Mechanicznego WAT, pracownicy naukowi WAT oraz biznesmeni.

Proceder dotyczył m.in. załatwiania sobie wzajemnie pomiędzy szefami projektów dobrze płatnych etatów i zleceń w przedsięwzięciach badawczo-naukowych, zatrudnienia na kierowniczym stanowisku osób, które miały wpływ na przyznanie zlecenia czy rozliczania umów cywilnoprawnych na podstawie poświadczających nieprawdę protokołów odbioru zamówionych dzieł.

Poza tym Delegatura CBA w Białymstoku prowadzi także - pod nadzorem Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie - inne śledztwo dotyczące nieprawidłowości w działalności WAT przy projektach i umowach, gdzie osobami podejrzanymi w sprawie są m.in. byli i obecni żołnierze zawodowi.

- Nie można wykluczyć, że lista zatrzymanych przez CBA i lista zarzutów w obu śledztwach wydłuży się. Funkcjonariusze cały czas pracują nad zgromadzonym materiałem dowodowym - podsumowuje Piotr Kaczorek z CBA.