Z propozycją marszałka Jarosława Dworzańskiego, według której województwo w najbliższych wyborach do sejmiku zostanie podzielone na 4 okręgi wyborcze, nie zgadzali się radni Prawa i Sprawiedliwości. Jan Chojnowski i Marek Komorowski chcieli, by odrzucić projekt uchwały w tej sprawie. Twierdzili, że w nowym Kodeksie wyborczym nie ma jednoznacznego zapisu, o tym że do należy zmienić granice okręgów. Jeśli okazałoby się to koniczne, ich zdaniem lepiej byłoby, aby to komisarz wyborczy dokonał podziału. Ostatecznie jednak propozycja nowych granic została przyjęta.
W jesiennych wyborach samorządowych do sejmiku województwa z okręgu nr 1 obejmującego Białystok będzie pochodzić 7 radnych. W okręgu nr 2 (miasto Suwałki, powiaty suwalski, augustowski, sejneński, sokólski i moniecki) Podlasianie wybiorą 8 radnych, w okręgu nr 3 (miasto Łomża, powiaty łomżyński, kolneński, grajewski i zambrowski) – 6 radnych, a w okręgu nr 4 (powiaty białostocki, bielski, hajnowski, siemiatycki i wysokomazowiecki) – 9 radnych.
Proponowany projekt uwzględnia wszystkie prawne wymogi podziału obszaru województwa na okręgi wyborcze. W każdym wybiera się nie mniej niż 5 radnych.
Z postulatem zmiany okręgów wyborczych w naszym regionie wyszła mniejszość białoruska. Dzięki skupieniu w jednym z nich powiatów, gdzie ona zamieszkuje (hajnowski, bielski, siemiatycki i białostocki), będzie szansa, że wprowadzi swojego przedstawiciela do sejmiku. Przyjęta teraz propozycja jest już trzecią ze zgłaszanych przez marszałka. W dwóch wcześniejszych mowa była o pięciu, czyli tylu ile istniało do tej pory, okręgach wyborczych.
ewelina.s@bialystokonline.pl