Sprawa dotyczy wydarzeń z początku kwietnia 2014 roku. Wtedy to na ul. Ogrodowej w Białymstoku policjanci zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Golfem kierował Jacek W. Po sprawdzeniu samochodu okazało się, że w środku są narkotyki. Mundurowi znaleźli marihuanę i amfetaminę. Policjanci postanowili sprawdzić również, czy kierowca nie jest pod wpływem środków odurzających. Wynik narkotestu był pozytywny. Co ciekawe, Jacek W. nie miał swoich uprawnień do kierowania pojazdem, ale miał prawo jazdy innej osoby, którym nie mógł rozporządzać.
33-latek usłyszał zarzuty i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. W porozumieniu z prokuratorem zaproponował 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz wnioskiem zajmie się Sąd Rejonowy w Białymstoku.
lukasz.w@bialystokonline.pl