Ferrari F430, rozpędzające się do 100 km/h w 4,2 sekundy Lamborghini Gallardo, Aston Martin DB9, KTM X-BOW, Porsche 911 Carrera - to tylko część aut, jakimi w najbliższym czasie będzie można się przejechać w 15 wybranych lokalizacjach w ramach imprez organizowanych przez Devil-Cars. Podlascy entuzjaści szybkich samochodów otrzymają możliwość rozpędzenia perełek motoryzacji na Torze Wschodzący Białystok.
– Chcemy, aby uczestnicy naszych imprez spróbowali swoich sił za kółkiem auta, o którym zawsze marzyli i poczuli emocje, jakie temu towarzyszą. Ale w tym roku nasza trasa ma także inny, równie ważny wymiar. 10 zł od każdego vouchera przeznaczamy na rzecz lokalnej organizacji charytatywnej albo naszego stowarzyszenia. W ten sposób osoby, które wykupią przejazd, pomogą ciężko chorym dzieciom - mówi Rafał Matejczyk, właściciel białostockiej firmy Devil-Cars.
W tym sezonie cykl imprez zawita do Poznania, Ułęża (okolice Lublina), Jastrzębia (okolic Radomia), Słomczyna (okolice Warszawy), Pszczółek (okolice Gdańska), Bednar (okolice Poznania), Oleśnicy (okolice Wrocławia), Łodzi, Krakowa, Torunia, Koszalina, Modlina, Olsztyna, Słabomierza (okolice Żyrardowa) oraz - jak już wcześniej zostało wspomniane - Białegostoku.
Wstęp na wszystkie wydarzenia w wymienionych lokalizacjach - a co za tym idzie, zobaczenie wnętrza aut, zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia czy filmu - jest darmowy. Płatne są jedynie przejazdy.
- Na nasze eventy przychodzą całe rodziny, dlatego zapraszamy nie tylko dorosłych, ale także dzieci. Specjalnie z myślą o nich przygotowujemy kącik malucha. Szykujemy także niespodziankę, ale o niej uczestnicy eventu dowiedzą się dopiero na miejscu - kontynuuje swą wypowiedź Rafał Matejczyk.
Najbliższe przejazdy w stolicy Podlasia będą miały miejsce 29 czerwca. Później wyjątkowe auta zawitają jeszcze na Tor Wschodzący Białystok 4 sierpnia i 20 września.
rafal.zuk@bialystokonline.pl