W piątkowy (14.09) wieczór w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku odbyła się premiera spektaklu "Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający". Przedstawienie wyreżyserował Mikołaj Mikołajczyk.
Fot: Bartek Warzecha
Nowy sezon artystyczny Teatr Dramatyczny rozpoczął od premiery sztuki nawiązującej do noweli "Śmierć w Wenecji" Tomasza Manna oraz filmu w reżyserii Luchino Viscontiego - opowieści o starzejącym się utytułowanym literacie Gustawie von Aschenbachu. Jak mówi Mikołaj Mikołajczyk - reżyser i choreograf - spektakl opowiada o tym, co ludziom kojarzy się z umieraniem, odchodzeniem, samotnością, brakiem miłości, poszukiwaniem dotyku i poszukiwaniem bliskości z drugim człowiekiem. Przedstawienie jest także wyobrażeniem twórców o tym, co ich praca daje ludziom. Co człowiek, zajmujący się sztuką, może przekazać drugiemu człowiekowi.
Każdy spektakl będzie inny
Na Scenie Foyer nie ma tradycyjnej widowni. Widzowie mogą siedzieć lub leżeć w dowolnie wybranym miejscu. Spektakl "Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający" ma performatywny i interaktywny charakter. Aktorzy grają wśród publiczności.
- Każde kolejne spotkanie z widzami będzie inne. To przedstawienie jest na pograniczu zdrowego rozsądku, a więc nie może być codziennie identyczne. To, co będzie się działo na scenie zależy zarówno od aktorów, jak i od widzów. W każdym przedstawieniu będzie można zobaczyć coś innego, mimo tego, że na scenie będą grać ci sami aktorzy - powiedział po premierze Mikołaj Mikołajczyk, reżyser i choreograf.
Wędrówka w głąb siebie
Grająca w spektaklu Monika Zaborska przyznaje, że praca nad spektaklem była ogromnym wyzwaniem. Teksty i sceny powstawały w trakcie prób, na podstawie prawdziwych emocji i doświadczeń aktorów.
- Musieliśmy bardzo mocno się otworzyć i zaufać Mikołajowi. Z perspektywy czasu absolutnie tego nie żałuję. Jego krzyki i mówienie, że jestem rozhisteryzowana były absolutnie słuszne. Pomógł mi w wydobyciu z siebie pewnego najtrudniejszego momentu i w uzewnętrznieniu go na scenie. Każda osoba, która przyjdzie - bez względu na moment, w jakim jest w swoim życiu - na pewno znajdzie w tym spektaklu coś o sobie: i do płaczu, i do śmiechu. Zapraszamy widzów, żeby pobyli z nami na tym Foyer i aby odbyli wędrówkę w głąb siebie - powiedziała Monika Zaborska.
Scenografię i kostiumy do przedstawienia zaprojektowała Marta Hella Fijałkowska. Scenariusz napisał Konrad Hetel. Video stworzyła Patrycja Płanik. W spektaklu grają aktorzy Teatru Dramatycznego: Krystyna Kacprowicz Sokołowska, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Piotr Szekowski i Patryk Ołdziejewski, który odpowiada także za opracowanie muzyczne.
Spektakl można obejrzeć 15 i 16 września o godz. 20.00 oraz 21 września o godz. 19.00 i 22 września o godz. 17.00.
Repertuar Teatru Dramatycznego
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl