Z magistratu do Sejmu
Prezydent Białegostoku, ale też jego pozostali zastępcy oraz dyrektorzy poszczególnych departamentów urzędu miasta wzięli udział w pożegnaniu Aleksandra Sosny, który zakończył pracę w magistracie. Funkcji wiceprezydenta nie może już sprawować, bo zasiądzie w Sejmie. Wejdzie tam jako kolejny pod względem liczby uzyskanych głosów kandydat z wyborów z 2009 r. O miejsce w Sejmie ubiegał się będąc przedstawicielem Forum Mniejszości Podlasia, z listy Platformy Obywatelskiej.
- Ta praca jest wyczerpująca, ciężka, ale daje określoną satysfakcję. Zostawiłeś ślad w naszym mieście, myślę, że będzie on zapamiętany - zwracał się do Aleksandra Sosny prezydent Tadeusz Truskolaski. Włodarz miasta nie krył również, że dzięki swojemu, byłemu już, zastępcy liczy na białostockie lobby w Warszawie:
- Mam nadzieję, że głosując w Sejmie będziesz pamiętał, że Białystok potrzebuje takiego wsparcia, myśląc "to moje miasto, mój urząd" - mówił.
- Nie opuszczam Białegostoku, nie przenoszę się do Warszawy, chcę traktować Białystok jako moje miasto, mój urząd - skomentował Aleksander Sosna.
Sosna ślubowanie poselskie ma złożyć w najbliższych dniach. Będzie to już drugi prawosławny poseł z naszego regionu. Zastępcą Tadeusza Truskolaskiego był przez prawie 2 kadencje, od 15 grudnia 2006 r.
Bez nowego wiceprezydenta
Tymczasem zwolniło się miejsce w białostockim magistracie.
- Nie myślałem o nowym zastępcy. Zostało tak mało czasu - poinformował media Truskolaski.
Jak wymieniał, obowiązki po obecnym pośle-elekcie zostały już podzielone: nadzór nad strażą miejską i departamentem architektury będzie pełnił on sam, spółką Lech zajmie się zastępca Adam Poliński, Urzędem Stanu Cywilnego - zastępca Renata Przygodzka, a ochroną środowiska i gospodarką komunalną - zastępca Andrzej Meyer. Departament Obsługi Mieszkańców będzie leżał w kompetencjach sekretarza miasta.
Truskolaski zapowiedział jednak, że nie wyklucza, że może się to zmienić, ale na pewno jeszcze nie w czerwcu. Jak twierdził, tej chwili nie ma żadnego kandydata. Pytany o to, czy mógłby to być ktoś z Forum Mniejszości Podlasia, Truskolaski powiedział, że "rozmowy są możliwe, ale jest to tak krótki okres, że kandydat nie będzie miał charakteru politycznego, a tylko merytoryczny".
ewelina.s@bialystokonline.pl