Akcja "Zimowy Ratownik" w tym roku ruszyła od 3. listopada. To cykliczne działania, które mają na celu zminimalizowanie liczby tragedii ludzkich związanych z zamarznięciem, szczególnie osób bezdomnych.
Od tego czasu do 28. grudnia strażnicy skontrolowali ponad 1790 miejsc, w których mogły przebywać takie osoby. Do ogrzewalni lub noclegowni przewieźli 36 osób. Przeprowadzili ponad 400 rozmów z bezdomnymi udzielając im informacji gdzie mogą otrzymać wsparcie, ciepły posiłek czy nocleg. Wezwali pogotowie ratunkowe do 11 osób, którym udzielono pomocy w szpitalnym oddziale ratunkowym. Odwieźli też 9 osób do ich domów.
Temperatura na zewnątrz staje się coraz niższa, trudniej jest więc przetrwać bezdomnym, osobom starszym czy niedołężnym. Mrozy są także zabójcze dla osób będących pod wpływem alkoholu, którym zdarza się zasnąć na przystankach, ławkach czy leżeć na ziemi.
Straż miejska w Białymstoku apeluje o pomoc, bo to nie tylko zasługa funkcjonariuszy, ale także mieszkańców miasta, którzy wykazują się wrażliwością na ludzkie nieszczęście. Jeden telefon może uratować czyjeś życie.
lukasz.w@bialystokonline.pl