Sprawa sięga 2009 r. Wtedy właśnie przedsiębiorca ubiegał się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego o dofinansowanie projektu z funduszy unijnych.
Z dokumentów wynikało, że firma ma produkować listwy dekoracyjne. Projekt został zaakceptowany i pieniądze w kilku ratach miały być wypłacone przedsiębiorcy. Podczas rutynowej kontroli w 2012 r. urzędnicy chcieli zobaczyć, jak w rzeczywistości wygląda realizacja projektu. W trakcje sprawdzania wyszły na jaw rażące nieprawidłowości, m.in. brakowało części sprzętu, który przedsiębiorca miał zakupić, a inne były ewidentnie używane. O sprawie została zawiadomiona policja. W trakcie śledztwa okazało się, że wiele faktur było fikcyjnych.
Sąd Okręgowy w Białymstoku wymierzył 40-latkowi karę 2 lat więzienia w zawieszeniu. Mężczyzna musi także zapłacić 6 tys. zł grzywny. Drugi z oskarżonych usłyszał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. 50-latek wystawiał faktury nie mając nawet własnej firmy. Wyrok nie jest prawomocny. Skazany zapowiedział apelację.
lukasz.w@bialystokonline.pl
