13 km ekspresówki i duży most
Nowy fragment S61 liczy 13 km. Ma to być dwujezdniowa droga ekspresowa z dwoma pasami ruchu w każdą stronę. Oprócz węzła Łomża Zachód obejmuje węzły Nowogród i Łomża Północ oraz nowy, 1200-metrowy most nad doliną Narwi.
Inwestycja obejmuje też budowę dodatkowych jezdni, chodników, ciągów pieszo-rowerowych i dróg rowerowych a także ekrany akustyczne i przeciwolśnieniowe, urządzenia oczyszczające oraz przejścia dla zwierząt.
W ramach zadania powstanie również 7-kilometrowy fragment jednojezdniowej drogi krajowej nr 64 od węzła Łomża Północ do Elżbiecina. Na tym odcinku powstaną ronda w rejonie miejscowości Marianowo (z istniejącą DK61) i w Elżbiecinie (z istniejącą DK64).
Najpierw węzeł Łomża Zachód
Roboty (w tym brakujące prace projektowe) mają być zakończone w ciągu 30 miesięcy od daty zawarcia umowy. Wybrany oferent zadeklarował skrócenie tego okresu o 3 miesiące w ramach kryteriów pozacenowych. Do czasu objętego projektowaniem wlicza się okresy zimowe (16 grudnia-15 marca), natomiast nie wlicza się ich do etapu robót budowlanych. Oznacza to, że cała obwodnica Łomży powinna być oddana do użytku w maju 2025 r.
Wcześniej, w ciągu 9 miesięcy od podpisania umowy, ma powstać węzeł Łomża Zachód. Umożliwi to podłączenie do węzła, gotowego już, ale nieużywanego, przeszło 7-kilometrowego odcinka S61 Łomża Południe - Łomża Zachód. Według harmonogramu nastąpi to w maju 2023 r.
Kolejnym etapem będzie udostępnienie do ruchu minimum jednej jezdni S61 (w przekroju 1x2) na całej długości trasy głównej. Ma to być w połowie 2024 r.
Przetarg z komplikacjami
Wybranie wykonawcy tej inwestycji nie obyło się bez problemów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zadanie powierzyła włoskiej firmie TOTO. Zrealizowała ona większość prac projektowych i w listopadzie 2020 r. uzyskała decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. I na tym stanęło. Pomimo wezwań, robót w terenie nie rozpoczęła.
W związku z tym, w maju 2021 r., GDDKiA odstąpiła od umowy z nierzetelnym wykonawcą i w lipcu ogłosiła nowy przetarg. W grudniu wybrano najkorzystniejszą ofertę - złożoną przez konsorcjum NDI (lider), NDI SOPOT i B4 (partnerzy), które inwestycję wyceniło na 660 mln zł. Niestety i na tym etapie pojawiły się niespodziewane problemy.
Jak wyjaśnia GDDKiA, jednym z warunków przetargu było posiadanie doświadczenia polegającego na przebudowie i budowie dwujezdniowej drogi o klasie drogi głównej ruchu przyspieszonego, o wartości robót powyżej 200 mln zł. Konsorcjum NDI powołało się na doświadczenie w zakresie wykonywania robót drogowych przez tzw. podmiot udostępniający zasoby, tj. SP "Sine Midas Stroy" z siedzibą w Kazachstanie. Niespodziewanie, 12 stycznia 2022 r. firma ta powiadomiła GDDKiA o odwołaniu swojego oświadczenia o udostępnieniu zasobów konsorcjum NDI, co miało mieć związek ze stanem wyjątkowym wprowadzonym w Kazachstanie. Okazało się, że konsorcjum NDI nie było w stanie samodzielnie spełnić wymogu doświadczenia przy wykonywaniu robót drogowych postawionego w postępowaniu przetargowym. Nie wskazało też innego podmiotu udostępniającego zasoby w tym zakresie. W związku z tym, 21 stycznia GDDKiA musiała unieważnić wybór oferty konsorcjum NDI.
Będzie budować firma z Zawiercia
Po unieważnieniu ostatniego rozstrzygnięcia, czterech z siedmiu wykonawców biorących udział w przetargu (Intercor, Budimex, Polaqua i Strabag) przedłużyło termin związania ofertą. Spośród ich ofert GDDKiA postanowiła przystąpić do badania kolejnej najwyżej ocenionej.
Najwyżej ocenioną ofertę złożyło Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor z Zawiercia. Firma inwestycję wyceniła na 713,4 mln zł, co mieściło się w budżecie GDDKiA na to zadanie.
Do 4 kwietnia pozostałe firmy biorące udział w przetargu mogą złożyć odwołania. Jeżeli ich nie będzie, podpisanie umowy z wykonawcą powinno nastąpić w maju.
Budowa odcinka S61 Łomża Zachód - Kolno jest współfinansowana z Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
ewelina.s@bialystokonline.pl