Zwycięstwo, remis i porażka. Żółto-Czerwoni znów wypadli najsłabiej

2024.08.22 11:40
W środę (21.08) rozegrana została 4. kolejka piłkarskiej III ligi (gr. I). Na boiska wyszli zawodnicy Jagiellonii II Białystok, Wigier Suwałki oraz ŁKS-u Łomża, ale tylko ci ostatni zdołali swój mecz wygrać. Podopieczni Marcina Płuski pokonali Victorię Sulejówek i awansowali na fotel lidera.
Zwycięstwo, remis i porażka. Żółto-Czerwoni znów wypadli najsłabiej
Fot: Jagiellonia Białystok

Po zimowych wzmocnieniach i świetnej rundzie wiosennej osoby, które kibicują ŁKS-owi, z dużym optymizmem mogły czekać na nowy sezon, zwłaszcza że w trakcie letniego okienka transferowego kadra łomżyńskiego zespołu również została zasilona przez nowych piłkarzy gwarantujących odpowiednią jakość. ŁKS z miejsca stał się jednym z kandydatów do awansu i jak na razie ekipa trenowana przez Marcina Płuskę nie zawodzi. Po trzech kolejkach na koncie podlaskiej drużyny były dwa zwycięstwa (1:0 z Pelikanem Łowicz i 4:2 z Wisłą II Płock) oraz jeden remis (1:1 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki), a po serii zmagań numer cztery liczba triumfów zwiększyła się do trzech. W środę zespół z Łomży pokonał na własnym stadionie 2:0 Victorię Sulejówek, dzięki czemu ŁKS awansował na 1. miejsce w tabeli i od teraz patrzy na wszystkich swych rywali z góry. Gole na wagę zwycięstwa zdobył Hubert Antkowiak.

Bardzo dobrze w batalię 2024/2025 weszły również Wigry. Beniaminek podczas rozgrywanej w środku tygodnia kolejki zremisował przed własną publicznością z Sokołem Aleksandrów Łódzki, co oznacza, że suwalczanie wciąż są bez porażki. W trakcie domowej potyczki trafienia na konto Biało-Niebieskich zanotowali Kamil Zalewski oraz Maciej Makuszewski (wykorzystany rzut karny), natomiast po stronie gości gole strzelali Przemysław Woźniczak i Maciej Radaszkiewicz. Po remisie 2:2 Wigry plasują się w ligowej stawce na pozycji numer 4.

- Uważam, że wynik ten nie jest sprawiedliwy. Piłka nożna polega jednak na tym, że wygrywa ten zespół, który strzeli więcej goli. My strzeliliśmy dzisiaj dwie bramki, tyle samo co przeciwnik, i zdobyliśmy punkt. Punkt na pewno szanujemy, ale są w nas teraz emocje, bo nie ma co ukrywać, posiadając tyle sytuacji bramkowych, takie mecze musimy wygrywać. Musimy wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów. Pierwsza połowa była pod naszą pełną kontrolą, wypracowaliśmy sobie mnóstwo okazji, mieliśmy dwie poprzeczki. Po przerwie mieliśmy jedną poprzeczkę, ogrom sytuacji, ta piłka nie chciała wpaść do siatki. Straciliśmy gola bezpośrednio po stałym fragmencie gry, po rzucie wolnym. Popełniliśmy też jeden błąd w defensywie, za który zapłaciliśmy wysoką cenę. W końcówce spotkania udało nam się jednak wyrównać. Teraz jest czas na regenerację, kolejne spotkanie już w niedzielę. Pokazaliśmy dzisiaj, że walczymy w każdym meczu o zwycięstwo, pokazaliśmy determinację, wolę walki. Długimi fragmentami nasza gra była efektowna, zabrakło jednak tego, by była też bardziej efektywna, zabrakło skuteczności pod bramką przeciwnika - powiedział po starciu z Sokołem Aleksandrów Łódzki Paweł Cimochowski, szkoleniowiec Wigier.

Najgorzej z podlaskich ekip wypada jak na razie Jagiellonia II Białystok. Żółto-Czerwoni przed kilkoma dniami wywalczyli pierwszy w tym sezonie punkt, dzieląc się oczkami z Victorią Sulejówek (0:0), ale w środę rezerwy Dumy Podlasia znów doznały porażki. Białostoczanie polegli na wyjeździe 0:1 z GKS-em Bełchatów, a jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 35. minucie rywalizacji Piotr Gryszkiewicz. W tej chwili zespół prowadzony przez Tomasza Kulhawika jest w tabeli przedostatni.

- Powiedzieć po takim meczu, że piłka nożna jest niesprawiedliwa, to jak nic nie powiedzieć. Liczba stworzonych przez nas sytuacji w dzisiejszym spotkaniu, liczba interwencji bramkarza rywali, niepodyktowany rzut karny, kolejny słupek... To jest apogeum wszystkiego. W każdym do tej pory rozegranym starciu byliśmy zespołem lepszy i po każdym z nich miałem niedosty. Dzisiaj na przestrzeni 90 minut mieliśmy miażdżącą przewagę, ale koniec końców przegrywamy 0:1. Nic mądrego tutaj nie powiem. Jestem dumny z chłopaków i ich występu. Serce, pasja, pazerność na wygrywanie, to wszystko dzisiaj pokazali. Gramy w określony sposób, przyjemny dla oka, zawsze zbieramy za to pochwały, ale finalnie to wynik jest najważniejszy, on determinuje wszystko. Dzisiaj jesteśmy przegrani, za co biorę całkowitą odpowiedzialność. Chciałbym, żeby chłopcy dalej grali w ten sposób, niczego nie zmienię w procesie treningowym, dalej będę ich zachęcał do takiej gry. To jest jedyna droga do rozwoju - oznajmił szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.

W następnej kolejce Jagiellonia II Białystok o przełamanie złej passy powalczy u siebie z ŁKS-em Łomża, zaś Wigry Suwałki zmierzą się na wyjeździe z rezerwami warszawskiej Legii.

ŁKS Łomża - Victoria Sulejówek 2:0 (1:0)
Bramki: Hubert Antkowiak 34, 74
ŁKS Łomża: Adrian Olszewski, Kamil Niewiadomski (75' Mateusz Majbański), Kamil Wenger, Dawid Owczarek, Hubert Mich, Bartosz Bernatowicz (75' Krystian Puton), Filip Karmański, Kacper Orzechowski, Patryk Winsztal (75' Rafał Maćkowski), Adrian Bielka (62' Cezary Sauczek), Hubert Antkowiak

Wigry Suwałki - Sokół Aleksandrów Łódzki 2:2 (1:0)
Bramki: Kamil Zalewski 18, Maciej Makuszewski 82k - Przemysław Woźniczak 50, Maciej Radaszkiewicz 70
Wigry Suwałki: Mateusz Taudul – Pavlo Berezyanskyi, Michał Ozga (77' Oskar Osipiuk), Nataniel Wybraniec, Eryk Matus (77' Łukasz Trąbka), Jakub Paszkowski, Michał Mościcki (62' Patryk Bednarczyk), Bartosz Gużewski, Kacper Głowicki, Maciej Makuszewski, Kamil Zalewski (77' Krzysztof Cudowski)

GKS Bełchatów - Jagiellonia II Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: Piotr Gryszkiewicz 35
Jagiellonia II Białystok (skład wyjściowy): Suchocki - Lipiński, Kobus, Retsos, Lewicki, Kozłowski, Polkowski, Jakimiuk, Wasilewski, Hirosawa, Czeczko

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1899 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39