Sytuacja ta dotyczy w dużym stopniu województwa podlaskiego, dlatego wraz z podlaskim posłem w konferencji prasowej wzięli udział wieloletni pracownicy spółki Jan Sienkiewicz i Bogdan Gierałtowski - przewodniczący NSZZ Solidarność na podlaskiej kolei, którzy zostali pozbawieni pracy.
- To co dzieje się w PKP Cargo w ostatnich miesiącach to sytuacja niespotykana w całym cywilizowanym świecie. Ludzie, którzy całe życie pracowali na kolei, są z niej teraz wyrzucani. W szczególności dotyczy to tych, którzy powinni być chronieni najbardziej – pracowników należących do NSZZ „Solidarność”. Ludzie, którzy oddali serce kolei w województwie podlaskim powinni otrzymać podziękowania i nagrody, a nie świstek papieru, na podstawie którego są wyrzucani z pracy kilka miesięcy przed uzyskaniem wieku emerytalnego – zaznaczył Adam Andruszkiewicz.
Wypowiedzenia wysłano listem poleconym
Zwolnieni pracownicy, a jednocześnie związkowcy „Solidarności” informują, że dotychczasowe zwolnienia w podlaskim zakładzie PKP Cargo dotyczą 150 osób, czyli 30% całej załogi. Wieloletni pracownicy polskiej spółki z dnia na dzień zostali wyrzuceni z pracy. Bogdan Gierałtowski w podlaskim zakładzie PKP Cargo przepracował 46 lat i niewiele pozostało mu do osiągnięcia wieku emerytalnego. Tym bardziej dziwi go fakt, że wypowiedzenie umowy otrzymał listem poleconym.
- W 1978 roku podpisałem w Białymstoku umowę o pracę z polskimi kolejami i od tego czasu bez przerwy na tej kolei w województwie podlaskim pracowałem. Po 46 latach dostałem wypowiedzenie listem poleconym. Nikt z osób na kierowniczych stanowiskach w PKP Cargo nie chciał ze mną nawet o tym rozmawiać - tak mi podziękowano. Do osiągnięcia wieku emerytalnego zostało mi 9 miesięcy. Nikt tego nie uszanował – powiedział Gierałtowski, przewodniczący NSZZ Solidarność w podlaskim zakładzie PKP Cargo.
Wieloletni pracownik PKP Cargo w Białymstoku Jan Sienkiewicz, który przez kilkadziesiąt lat zajmował się m.in. naprawą lokomotyw, również nie kryje zaskoczenia:
- Do „Solidarności” należę od 1980 roku. W 2021 roku za swoją długoletnią służbę zostałem odznaczony medalem przez Prezydenta RP. Przez 40 lat pracy w zakładzie PKP Cargo w Białymstoku miałem nienaganną służbę, a w 2024 roku zostałem potraktowany jak śmieć. Żadnej rozmowy, tylko wysłanie rozwiązania umowy o pracę i wszystko - podkreślił Jan Sienkiewicz.
Bogdan Gierałtowski i Jan Sienkiewicz złożyli już pozwy sądowe w sprawie pozbawienia ich zatrudnienia w PKP Cargo. Deklarują, że nadal będą wspierać wszystkich zwalnianych z pracy mieszkańców województwa podlaskiego, którzy tracą przez to środki do życia.
Działacz PiS interweniuje
Poseł Adam Andruszkiewicz po dwóch złożonych w tej sprawie interpelacjach podjął również interwencję poselską w zarządzie spółki PKP Cargo. Pyta w niej zarówno o redukowany zakład w Białymstoku, ale też inne sekcje napraw w Suwałkach, Kuźnicy czy Siemianówce. Przypomnijmy, że w lipcu tego roku władze spółki PKP Cargo zapowiedziały, iż w województwie podlaskim pracę straci blisko 200 osób z ponad 500-osobowej załogi.
24@bialystokonline.pl