Pokonać 10. zespół rozgrywek i niespełna 24 godziny później usiąść w fotelu i podziwiać, jak dwaj z trzech największych rywali w walce o tytuł mistrza Polski tracą punkty. Przedstawiony plan wydaje się być dość prosty do zrealizowania, ale tegoroczna wyjazdowa forma Żółto-Czerwonych sprawia, że 3 punkty w Szczecinie – w starciu przeciwko Pogoni – wcale nie wydają się być oczywiste.
Dyspozycja wielką zagadką
Niby piłkarze Michała Probierza w ostatnich 2 meczach zdobyli komplet oczek i strzelili rywalom 8 goli, ale niech zgłosi się ten, kto jest w 100% pewien, że podobnie będzie w sobotę w północno-zachodniej Polsce. Jeżeli nikt nie podniósł ręki - nic dziwnego. O ile Jagiellończycy w 2017 r. przy Słonecznej udzielają wszystkim po kolei solidnej lekcji futbolu, to już w delegacjach tak kolorowo nie jest. 0:3 z Lechią Gdańsk i 1:3 z Wisłą Kraków to nie są wyniki godne lidera. Choć Pogoń to jednak nieco niższa półka od wspomnianych rywali, to wciąż jest to jednak zespół, który ma aspiracje do gry w grupie mistrzowskiej.
Czy Jaga zagra jak w meczach domowych, czy zaprezentuje kontynuację słabej formy na wyjazdach - trudno przewidzieć. Na szczęście są dobre informacje, które powinny walkę o 3 punkty w Szczecinie ułatwić.
Będzie samolot, nie będzie Fojuta
Co jest dobrą informację dla jednych, dla innych takową być nie musi. Tak też jest w przypadku pauzy Jarosława Fojuta. Podstawowy środkowy obrońca Portowców w starciu z Jagiellonią będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru kartek. To dla gospodarzy sobotniego pojedynku duże osłabienie, gdyż Fojut – oprócz tego, że dobrze wywiązywał się z zadań destrukcyjnych - potrafił namieszać także w ofensywie. W tym sezonie zdobył on już 2 gole i zaliczył tyle samo asyst. Z Jagą swojego dorobku nie poprawi.
Kolejnym czynnikiem, który może przyczynić się do lepszej dyspozycji Żółto-Czerwonych podczas najbliższego meczu, jest skrócony czas wojażu. Jagiellończycy autokarem udadzą się tylko do Warszawy. Stamtąd do Szczecina polecą samolotem, co powinno do minimum ograniczyć zmęczenie podróżami.
Trudny teren
Obiekt Pogoni do łatwych nie należy. Wiedzą coś o tym piłkarze z Podlasia, którzy na 8 ostatnich gier z Portowcami na ich terenie, wygrali tylko 2-krotnie. Zanotowali także 2 remisy i ponieśli aż 4 porażki.
Stadion im. Floriana Krygiera jest specyficzny ze względu na swój przestarzały klimat. Gra na takiej arenie różni się nieco od rywalizacji na obiektach nowoczesnych, których w Polsce jest obecnie zdecydowanie więcej. Brak wysokich trybun i zadaszenia sprawia, że na placu gry zawodnikom doskwierają często silne podmuchy wiatru.
Mimo wszystko to Żółto-Czerwoni są faworytem najbliższej potyczki z ekipą Kazimierza Moskala. Oprócz tego, że plasują się na szczycie rozgrywek, mają także - zdaniem wielu ekspertów - najsilniejszą formację ofensywną w całej lidze. Vassiljev i Cernych to duet, który chciałby mieć w Polsce każdy. Do tego dochodzi zawsze groźny Frankowski i Sheridan, który w swoich pierwszych występach pokazał, że może w niedługim czasie zostać kolejną białostocką gwiazdą Ekstraklasy.
Mecz Jagiellonii z Pogonią Szczecin rozpocznie się w sobotę (18.03) o godz. 20.30. Tradycyjnie już z tego wydarzenia przeprowadzimy dla was relację live.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
