Sprawa rozpoczęła się w połowie lutego bieżącego roku. Białostoccy policjanci otrzymali wówczas zgłoszenie o kradzieży z włamaniem na osiedlu Piasta. Złodziej wtargnął do pomieszczenia, w którym przechowywano rowery. Jego łupem padły między innymi: koła rowerowe, lampki, licznik, a nawet rękawiczki do jazdy na rowerze.
Mieszkańcy twierdzili, że rabuś grasował w okresie od końca stycznia aż do połowy lutego. Właściciele oszacowali łączną wartość poniesionych strat na ponad 5 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się policjanci. Podejrzanym był 30-letni białostoczanin. Przeszukano jego mieszkanie i znaleziono w nim nie tylko skradzione przedmioty, ale też niewielkie ilości amfetaminy.
Białostoczanin wyznał policjantom, że zamierzał sprzedać swoje rowerowe łupy. We wtorek (27 lutego) przyniósł mundurowym kolejne koła rowerowe. Te również pochodziły z wcześniejszych kradzieży.
Usłyszał już cztery zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zarzut posiadania narkotyków. Zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu.
24@bialystokonline.pl