Tak to już jest, że rodzice martwią się, gdy pociechy nie znajdują się pod ich opieką. Szczególnie widać to np. podczas ferii, a te w woj. podlaskim zaczynają się w najbliższy poniedziałek (22.01). Jest jednak sposób, żeby zmniejszyć stres i jednocześnie zapewnić dziecku bezpieczeństwo podczas zimowego wypoczynku.
Przede wszystkim bardzo istotne jest sprawdzenie w jakich warunkach będą podróżowały dzieci. Pamiętajmy, że choć organizator wyjazdu zwykle z wyprzedzeniem umawia się z policją na przeprowadzenie kontroli technicznej autokaru w dniu wyjazdu, to warto jest też samodzielne sprawdzić przewoźnika. Zweryfikujmy od jak dawna działa, czy ma odpowiednie ubezpieczenie i czy zapewnia transport zastępczy na wypadek awarii autokaru. Opiekunowie nie powinni zastanawiać się czy wezwać policję, jeśli cokolwiek w pojeździe (np. łyse opony, pęknięte szyby, wyciek oleju) lub zachowaniu kierowcy (np. woń alkoholu) wzbudzi ich podejrzenia. Więcej: Ferie zimowe. Można zgłaszać autokary do kontroli
Koniecznie trzeba również zadbać o widoczność dziecka i wyposażyć je w elementy odblaskowe. Warto też, żeby rodzice upewnili się, co do tego, że podopieczny zna podstawowe zasady bezpieczeństwa (chodzi o np. przechodzenie przez ulicę w wyłącznie wyznaczonych miejscach, jazdę na sankach jedynie w miejscach oddalonych od drogi, zaś na łyżwach tylko na specjalnych lodowiskach).
Poza tym przypomnijmy dziecku, by nigdy - w czasie zabaw - nie zostawiało wartościowych przedmiotów, takich jak telefon i pieniądze bez nadzoru (zawsze można oddać je w depozyt opiekunowi wyjazdu).
Inną istotną kwestią jest ubezpieczenie. Rodzice przed wysłaniem pociechy na ferie (nawet w przypadku, kiedy jest ona objęta ubezpieczeniem grupowym wykupionym np. przez szkołę) powinni sprawdzić sprawdzić, czy ta polisa obejmuje aktywności takie jak np. jazda na nartach. Jest to ważne w kontekście ewentualnego odszkodowania.
dorota.marianska@bialystokonline.pl