"Zemsta" to jedna z najznakomitszych komedii Aleksandra Fredry. Dzieło powstało na początku lat 30. XIX wieku. Autor ukazał w nim zmierzch polskiej szlachty, uwidaczniając jej wady i słabostki w kreacjach głównych bohaterów. Dzięki komizmowi, "Zemsta" ma ponadczasowy i uniwersalny charakter. Dzieło Fredry uwidacznia ludzkie przywary, które są niezmiennie aktualne i wciąż występują w międzyludzkich relacjach.
Współczesna forma, kobiety rządzą sceną
- Powstaje przedstawienie dla młodych widzów - zapowiada Henryk Talar, reżyser białostockiego spektaklu. - Chcemy też, by było to przedstawienie z udziałem publiczności.
Henryk Talar odpowiada także za adaptację sztuki. Wyjaśnia, że ingerencja w tekst była niewielka - chodziło o pojedyncze słowa. Tekst sztuki brzmi klasycznie, ale forma jest współczesna.
W spektaklu role męskie zagrają kobiety: Danuta Bach (Cześnik Raptusiewicz), Arleta Godziszewska (Papkin), Krystyna Kacprowicz-Sokołowska (Rejent Milczek), Ewa Palińska (Dyndalski) i Jolanta Skorochodzka (Podstolina). Są wyjątki - Urszula Mazur zagra Klarę, a Patryk Ołdziejewski wcieli się w Wacława.
Skąd ten pomysł? - Rola aktorek w teatrze jest rolą służebną wobec aktorów. To mężczyźni prowadzą role, kobiety są tylko dopowiedzeniem. Aktorki mają mniejsze możliwości pokazania swojego talentu. Ja byłem aktorem na tzw. prowincji - Bielsko-Biała, Kalisz, Szczecin. Wiem, co to znaczy czekać na swoją rolę - mówi Henryk Talar.
Dla aktorek białostockiego Teatru to nie tylko spotkanie z mistrzem, jakim jest Talar, ale też z wierszem napisanym przez Fredrę.
- Ośmiozgłoskowiec, jeżeli się go dobrze podaje, brzmi jak proza - zapewnia Krystyna Kacprowicz-Sokołowska.
Muzykę do spektaklu skomponował Patryk Ołdziejewski - sądząc po obejrzanych na próbie medialnej fragmentach przedstawienia, będzie to mocna część spektaklu. Nie zabraknie też piosenek. Scenografię zaprojektowała Zuzanna Talar, która wraz z Elżbietą Wysocką stworzyła również projekty kostiumów. Za ruch sceniczny odpowiada Anna Wytych-Wierzgacz.
Henryk Talar wraca do Białegostoku
Jak przebiegała praca nad "Zemstą"? Henryk Talar wspomina ten czas jako "satysfakcjonujące spotkanie".
- Chciałbym serdecznie podziękować za piękno w tym mieście. To mnie podbudowało. Ja nie wiedziałem, że powstanie takie przedstawienie. Ono powstało dopiero, kiedy powędrowałem po Białymstoku. Dziękuję za tak dla mnie ważny czas, który spędziłem w tym mieście - opowiada.
Miło wspomina powrót do Białegostoku. Pracował tutaj przy spektaklu "Świętoszek" w 2007 r.
- Cieszę się, że pan Henryk Talar przyjął nasze zaproszenie i za parę dni widzowie będą mogli obejrzeć efekt jego pracy z naszymi aktorami - nie ukrywa Piotr Półtorak, dyrektor Teatru Dramatycznego.
A dlaczego "Zemsta"? Talar wyjaśnia, że realizacja wskazuje na potrzebę szukania porozumienia.
- Brak umiejętności słuchania, brak możliwości spostrzeżenia innego zdania. Dlaczego tak się dzieje, że nie możemy się porozumieć? To jest pewna przyjemność w niepogodzeniu się - podkreśla.
Prezydent i marszałek dołożyli się do "Zemsty"
Produkcję "Zemsty" sfinansowano ze środków z budżetu Miasta Białegostoku. Współpraca Miasta Białegostoku z Teatrem Dramatycznym jest kontynuacją kooperacji zapoczątkowanej w ubiegłym roku.
- Pozytywne doświadczenia związane z realizacją przedstawienia "Popiełuszko" skłoniły nas do tego, by jeszcze mocniej zaangażować się we współpracę z Teatrem Dramatycznym przy realizacji kolejnych jego produkcji. Dlatego w tym roku miasto Białystok wesprze finansowo produkcję trzech kolejnych sztuk - mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. - W wyjątkowym roku 2018, gdy przypada setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości nie mogło wśród tych przedstawień zabraknąć "Zemsty", która opowiada o wadach, ale i zaletach naszego narodu.
Wicemarszałek Maciej Żywno dodaje: - Cieszę się, że teatralna uczta w reżyserii Henryka Talara zyskała uznanie i wsparcie samorządu Miasta Białystok. To jest kolejny dowód, że łączenie sił w kulturze jest tylko z korzyścią dla naszych widzów, dla naszych mieszkańców.
Premiera spektaklu jest zaplanowana na sobotę (24.02) o godz. 19.00 na dużej scenie Teatru Dramatycznego. Przedstawienie będzie można obejrzeć także 25 lutego (godz. 17.00), 27 lutego (godz. 9.00, 11.30), 28 lutego (godz. 9.00, 11.30), 1 marca (godz. 9.00. 11.30), 2 marca (godz. 9.00, 11.30, 20.00), 3 marca (godz. 17.00), 4 marca (godz. 17.00), 6 marca (godz. 9.00, 11.30), 7 marca (godz. 9.00, 11.30), 14 marca (godz. 10.00), 15 marca (godz. 10.00) oraz 26 kwietnia (godz. 9.00, 11.30).
Sztuka będzie trwać 1 godz. 40 min. Portal BiałystokOnline patronuje wydarzeniu.
Zobacz też: "Zemsta" - premiera w Teatrze Dramatycznym
anna.d@bialystokonline.pl
