Podczas poniedziałkowego (27.03) posiedzenia komisji kultury zorganizowanej w przerwie sesji rady miasta padł pomysł, żeby prezydent skierował do Instytutu Pamięci Narodowej pytanie o patrona Teatru Dramatycznego Aleksandra Węgierkę, który zdaniem radnych PiS, nie zasługuje, by znajdować się w przestrzeni miasta, gdyż był komunista.
- Pomysł wiąże się z ustawą dekomunizacyjną, która nakazała dekomunizację ulic, przestrzeni, placów oraz różnych jednostek. Jako że Teatr Dramatyczny nosi imię byłego komunisty, też dyrektora, ale postaci niewątpliwie związanej z ustrojem komunistycznym, podlega tej ustawie. Aleksander Węgierka to postać bardzo kontrowersyjna – jako pierwszy organizował wiece na rzecz poparcia Armii Radzieckiej – i powinien zostać wymazany z przestrzeni publicznej – mówi Marek Chojnowski (PiS), pomysłodawca wniosku.
Problemem jednak jest fakt, że instytucja nie podlega miastu, tylko województwu i taki wniosek powinien trafić do marszałka i to władze województwa powinny zwrócić się do IPN. Jednak, zdaniem radnego Chojnowskiego, marszałek tego tego nie zrobi, a sprawę dekomunizacji trzeba domknąć.
- Występować z takim wnioskiem do IPN to w mojej ocenie bardzo fair, jako że ten teatr znajduje się w obszarze terytorialnym miasta. Uważamy, że teatr też powinien być zdekomunizowany tak jak reszta ulic – dodaje Chojnowski.
Władze miasta nie podzielają zdania radnego i nie zamierzają zwracać się do IPN-u, a w momencie, w którym wniosek radnych wpłynie, prześlą go do urzędu marszałkowskiego.
- Moim zdaniem wniosek jest skierowany do błędnego adresata. W tym wypadku adresatem powinien być marszałek województwa podlaskiego, bo to on prowadzi tę instytucję kultury. Myślę, że kiedy ten wniosek wpłynie, zostanie przekazany – mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. - Trudno, żebyśmy zabierali głos w sprawie, która nas nie dotyczy, bo nie jest prowadzona przez miasto. To tak, jakbyśmy się wypowiadali na temat firmy czy zakładu zlokalizowanego na terenie miasta. Znajduje się na naszym terytorium, ale nie jest przez nasz zarządzany – komentuje.
Nie wiadomo jeszcze, kto miałby ewentualnie zastąpić Aleksandra Węgierkę. Trzeba jednak przypomnieć, że już raz przestał on być patronem teatru. W 2007 r. ówczesny komisarz TD Jarosław Schabieński zmienił na wniosek związku Piłsudczyków patrona na Józefa Piłsudskiego. Spotkało się to z ogromnym protestem społecznym i po pół roku przywrócono starą nazwę.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl