Wielu rodziców stawia na nianie
Rodzice często zatrudniają do swoich pociech nianie, które są wielokrotnie niczym członkowie rodziny. Warto więc zrobić to legalnie. W naszym regionie zgłoszonych do ubezpieczeń jest łącznie 118 niań, więc wcale nie tak dużo.
Rodzic, który zatrudnia opiekunkę do dziecka, powinien z nią najpierw zawrzeć umowę uaktywniającą, dokładnie umowę zlecenia. Do tej umowy trzeba koniecznie stosować przepisy dotyczące zlecenia, czyli: strony umowy (rodzic/opiekun dziecka i niania), cel i przedmiot umowy, czas i miejsce sprawowania opieki, liczbę dzieci powierzonych opiece, obowiązki niani, wysokość wynagrodzenia, termin wypłaty, czas, na jaki umowa została zawarta i sposoby jej zmiany lub rozwiązania.
- Umowę z nianią, od której składki będą płacone z budżetu państwa, rodzic może podpisać wtedy, gdy dziecko, którym niania będzie się opiekować, ma od 20. tygodni do 3 lat (ewentualnie do 4 lat, jeżeli nie ma możliwości zapewnienia dziecku opieki przedszkolnej). Nianią nie może być osoba niepełnoletnia ani żaden z rodziców. Może natomiast być to student, senior, babcia, dziadek lub inna osoba spokrewniona – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Gdy taka umowa jest zawarta, rodzic zgłasza do ZUS-u siebie jako płatnika składek. Należy to zrobić, wówczas gdy nie jest on już wcześniej zarejestrowany (np. z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej). Później, w ciągu siedmiu dni od dnia powstania obowiązku ubezpieczeń, należy zgłosić na formularzu ZUS ZUA nianię jako ubezpieczoną, jeżeli będzie podlegała ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu. W przypadku, gdy opiekunka podlega już ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu, to trzeba ją zgłosić tylko do ubezpieczenia zdrowotnego.
Kiedy można liczyć na dofinansowanie?
Budżet państwa może sfinansować składki składki obliczone od wynagrodzenia niani nieprzekraczającego kwoty 50% minimalnego wynagrodzenia. Jeśli opiekunka zarabia więcej – nadwyżkę płaci i rozlicza rodzic.
Na dofinansowanie od państwa można liczyć pod warunkiem, że niania została zgłoszona przez rodzica do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego. Do tego "rodzice (lub samotny rodzic) są zatrudnieni, świadczą usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej stanowiącej tytuł do ubezpieczeń społecznych, prowadzą pozarolniczą działalność lub działalność rolniczą oraz dziecko nie jest umieszczone w żłobku, klubie dziecięcym, a także nie zostało objęte opieką sprawowaną przez dziennego opiekuna".
- W przypadku umów uaktywniających zawartych przed 1 stycznia 2018 roku budżet państwa finansuje składki na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne za nianię tylko od tej części jej pensji, która nie przekracza minimalnego wynagrodzenia (2250 zł). Rodzice dziecka opłacają składki, w przypadku gdy pensja niani przekroczy połowę minimalnego wynagrodzenia. Jeżeli więc opiekunka w umowie miałaby określoną pensję na poziomie 2250 zł, to budżet państwa finansuje składki od podstawy wynoszącej 1125 zł, a rodzic opłaca składki od podstawy 1125 zł – tłumaczy Krupicka.
A co w przypadku, gdy niania zachoruje? Może wówczas otrzymać zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne. Trzeba mieć jednak na uwadze, że prawo do zasiłku ma po upływie 90 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego.
justyna.f@bialystokonline.pl