W poniedziałek (18.06) podlascy radni ocenili zarząd województwa pod kątem skuteczności wykonania budżetu za 2017 r. Gremium to nie uzyskało absolutorium. 12 radnych było za, 12 przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Już wcześniej klub Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że zagłosuje przeciw. Elżbieta Kaufman-Suszko, jego przedstawicielka, podkreśliła, że nie wykonano wielu zadań, a wydatki na drogi publiczne zrealizowane zostały w zaledwie 70%.
- Wykreślanie zadań drogowych z jednego roku na kolejny stało się normą. Sytuacja powtarza się co rok - mówiła Elżbieta Kaufman-Suszko przed głosowaniem, w klubowym wystąpieniu.
Radna podkreśliła też, że od 2014 r. nie zrealizowano inwestycji jaką jest parking przy Operze i Filharmonii Podlaskiej. Jej zdaniem są też opóźnienia w wykorzystywaniu środków unijnych, szczególnie tych z Regionalnego Programu Operacyjnego, a wydatki na administrację pozostają duże, podczas gdy te pieniądze można byłoby przeznaczyć na poprawę sytuacji w szpitalach.
Z drugiej strony murem za zarządem województwa stanął klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Radni w nim zrzeszeni zagłosowali za przyjęciem absolutorium.
Cezary Cieślukowski przypomniał, że budżet za 2017 r. został pozytywnie zaopiniowany przez biegłego rewidenta, Regionalną Izbę Rachunkową i komisję rewizyjną sejmiku. Wskazał, że dochody województwa były wyższe o 1/3 w porównaniu z tymi, które udało się osiągnąć w 2016 r.
- Cieszy to, że nie zaciągnęliśmy kredytu i nie było kosztów obsługi [z tym związanych – przyp. red.] - argumentował Cezary Cieślukowski.
Wyjaśnił również, że radni PSL są za udzieleniem absolutorium, ponieważ sukcesem zarządu jest np. systematycznie wzrastające wykorzystanie sieci szerokopasmowego internetu, a na materiałach biurowych i podróżach służbowych udało się zaoszczędzić.
Nie wykluczone jednak, że głosowanie nad aprobatą dla ubiegłorocznych działań zarządu województwa zostanie powtórzone. Pojawił się wniosek o reasumpcję (ponowne rozpatrzenie sprawy przez ten sam organ), co Jacek Piorunek, świeżo wybrany przewodniczący sejmiku województwa podlaskiego, argumentował m.in. tym, że liczba oddanych głosów nie zgadzała się z liczbą osób na sali. Póki co ogłoszono przerwę w obradach. Do najbliższego poniedziałku (25.05).
dorota.marianska@bialystokonline.pl