Od lat mówi się, że lekarze to grupa zawodowa, która otrzymuje wysokie wynagrodzenie. Pensja podstawowa, a do niej liczne dodatki, dyżury, dochód z prywatnego gabinetu, a czasami nawet praca w kilku szpitalach generuje duże pieniądze do kieszeni medyka. Faktycznie lekarze otrzymują duże wynagrodzenia, jednak to jedna z największych grup zawodowych, w której występują tak zróżnicowane pensje. Wynagrodzenia podlaskich medyków należą do jednych z najniższych w kraju.
Różnice są widoczne na każdym szczeblu
Średnia krajowa pensji, jaką otrzymuje ordynator szpitala zatrudniony na umowę o pracę, wynosi 10,6 tys. zł brutto. Jak wynika z badań ministerstwa zdrowia, ordynator w województwie podlaskim średnio może zarobić nieco ponad 4 tys. zł brutto, podczas gdy jego kolega z województwa świętokrzyskiego otrzymuje wynagrodzenie w wysokości ponad 12 tys. zł brutto. Różnice nie tylko są widoczne u ordynatorów. Dotyczą one właściwie każdego rodzaju lekarzy, zarówno specjalistów, jak i tych bez specjalizacji.
W białostockich szpitalach średnia pensja ordynatora wynosi ok. 7 tys. zł brutto. Lekarz specjalista otrzymuje ok. 4 tys. zł brutto, a medyk bez specjalizacji może liczyć na 3 tys. zł brutto. Średnia jednak nie musi być adekwatna do rzeczywistych zarobków, bowiem do tego dochodzą jeszcze dyżury, różnego rodzaju dodatki. Nierzadko wiąże się to z wieloma godzinami dodatkowej pracy lekarza, ale w zamian daje dodatkowe, często niemałe pieniądze.
Najbardziej wyraźna granica między podlaskimi lekarzami, a resztą kraju widoczna jest w tzw. kontraktach. Na umowach cywilno-prawnych lekarz specjalista II stopnia może zarobić miesięcznie średnio ok 10 tys. zł. Wysokość kwoty uzależniona jest od przepracowanych godzin. Tutaj też są wyraźne różnice. Podlascy lekarze specjaliści zarabiają średnio 46 zł za godzinę, podczas gdy średnia krajowa wynosi aż o 10 zł więcej.
Najlepiej zarabiają anestezjolodzy
Jak wynika z badań ministerstwa, zarówno w całym kraju, jak i w naszym regionie, najlepiej zarabiają lekarze anestezjolodzy. To bardzo trudna specjalizacja, a medyków ciągle brakuje. Podstawowe wynagrodzenie wynosi tutaj ok. 6 tys. zł. Jeżeli jednak taki lekarz zdecyduje się na dyżury w kilku szpitalach, jest w stanie zarobić nawet kilkanaście tys. zł netto.
Związki zawodowe lekarzy od lat postulują, aby pensje lekarzy wzrosły. To sprawiłoby, że medycy nie musieliby dorabiać dyżurami i pracą w kilku miejscach jednocześnie.
lukasz.w@bialystokonline.pl