Brutalnie zamordowali, bo chcieli zabrać samochód
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku na niekorzyść mężczyzn oskarżonych o dokonanie brutalnego zabójstwa.
Tomasz J. i Patryk B. odpowiadali za uprowadzenie młodego przedsiębiorcy z Białegostoku oraz dokonanie jego zabójstwa w związku z rozbojem. Chodzi o zdarzenia z 25 i 26 stycznia 2017 r.
Sprawcy zaplanowali, że uprowadzą pokrzywdzonego i zabiorą mu samochód. Mężczyźni zaatakowali ofiarę, wywieźli za miasto i brutalnie zamordowali (kilkanaście ciosów nożem m.in. w tułów, klatkę piersiową i brzuch). Po wszystkim ukryli zwłoki w rowie w pobliżu Narwi (rzeka) i uciekli za granicę samochodem denata.
Najpierw dożywocie potem obniżenie kary
Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał mężczyzn na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Z kolei po rozpoznaniu odwołań wniesionych przez obrońców obu oskarżonych, Sąd Apelacyjny w Białymstoku kary za zabójstwo w związku z rozbojem obniżył do 25 lat pozbawienia wolności.
Argumentowane było to młodym wiekiem sprawców, który uzasadnia danie im szansy na zmianę dotychczasowych postaw i trybu życia oraz wykazania, że są w stanie wdrożyć się do przestrzegania porządku prawnego i nauczyć się szacunku dla praw innych osób.
Prokurator Generalny nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem. Działając z upoważnienia Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego złożył w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego. Zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze, zarzucając rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec sprawców.
Byli okrutni, działali z niskich pobudek
W kasacji podniesiono m.in. że postępowanie sprawców było przemyślane i zaplanowane. Działali oni w zamiarze bezpośrednim zamachu na życie i zdrowie pokrzywdzonego, którego dopuścili się w drastyczny i okrutny sposób. Podkreślono, że zabójcy działali z wyjątkowo niskich, zasługujących na szczególne potępienie pobudek i motywacji, czyli z chęci zysku. Ich celem był bowiem zabór samochodu należącego do pokrzywdzonego, dla którego osiągnięcia byli w stanie poświęcić ludzkie życie.
W kasacji podkreślono również, że sąd odwoławczy całkowicie pominął wnioski wynikające z opinii biegłych, wskazujące m.in. na brak u sprawców adekwatnego poczucia winy, lekceważenie obowiązujących norm i zasad, dążenie do zaspokojenia wyłącznie własnych potrzeb bez liczenia się z potrzebami i uczuciami innych. Wskazano też, że sąd nie uwzględnił w wystarczającym stopniu uprzedniej karalności mężczyzn, a także pominął przy wyrokowaniu bezrefleksyjną postawę Tomasza J. i Patryka B. wobec popełnionej zbrodni.
Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku.
dorota.marianska@bialystokonline.pl